Kalilka→Przeczytałem z zainteresowaniem. Taki życiowy opis różnych sytuacji.
Tym bardziej, że Nanuk zaginął. To źle, ale ciekawiej:) Pozdrawiam→5
''którego składnikiem jest woda''
Witam
Pomimo ciepła kominka, ciepła skór i wełnianych swetrów czuję klimat chłodu. Może poprzez zimne napoje i ten lodowiec. A przecież ludzie Północy to także mieszanka Europejczyków i Duńczyków. Przyjęcie jak zawsze sprzyja rozmowom przy alkoholu, nawet na tematy trudne. Człowiek nieraz popełnia błędy, które nigdy nie zabliźnią rany. Jon zostanie z tym problemem... adopcja sama się rozwiązała. Myślę, że chłopczyk przeczuwał. Co się stało? Pozostawiasz nas w zawieszeniu.
Jak zwykle bogaty warsztat opisowy i w ogóle klasa i kunszt dobrego smaku i sporej wiedzy o ludziach Północy, choć sam bohater jest z Polski. Zaciekawiło mnie piwo którego składaniem jest woda pochodząca z grenlandzkiego lodowca.
Zgadza się jest tam powoli coraz większa mieszanka, dużo Duńczyków, ale też i nauczycieli z zachodu, bo oni mają tam duże zatrudnie. Nuuk jest bardzo ucywilizowany, ale są rejony, gdzie spacerując, żywej duszy nie spotkasz, tylko cisza, którą ciężko opisać słowami. Co do wody, podobno bardzo czysta, bez składników mineralnych, na pewno głównie chwyt marketingowy,, promujący lokalne produkty, chmiel tam nie rośnie więc i piwa to takie siuski. Co się stało, dopiero na końcu się okaże. Miło że śledzisz i dziękuję za ciepłe słowa, pozdrawiam!
Przeczytałam z zaciekawieniem, podobają mi się opisy, nadają autentyczności.
Czytając na myśl przyszedł mi pewien film, gdzie akcja rozgrywała się w takiej zmrożonej scenerii, w nim również zaginął mały chłopiec. Płakałam jak bóbr ^^
"... który stał pod drzwiami ubrany już w kurtce."
"...umył tłuste dłonie od mięsa pod wodą..." - Kala jesteś pewna?
Słowa trochę wymykają Ci się spod kontroli ;)
Dziękuję, jutro spróbuję ogarnąć, czasami tak :)) szczególnie jak chce za dużo, to jeszcze sobie nie radzę. Rozbije pewnie. Jak ci coś wpadnie w oko, wal. Tylko dziś nie dam rady, ból głowy...a rzadko miewam.
kalaallisut
"...by pograł na chwilę na komórce!"
"... głos zaczął się mi łamać."
"No ruszaj się, zaczynamy od piętra, na dole zakładam, że go nie ma."
"— W porządku. — położyłem dłoń na jego ramieniu. "
Chcesz więcej? ;)
kalaallisut może i sprawiłbym sobie przyjemność, ale czy Ty też będziesz miała uciechę? ;)
Dobrze zakumałaś.
Jakby coś, to miałem na myśli wskazywanie błędów :)
kalaallisut przecinki - Lars! Ty, ciulu, jeden, wypadłeś poza burtę?
Co zadek twojego ego nie mógł się zmieścić między ławami?
Wkurzył mnie, gnój, jeden.
Usiądź tam pod ścianą, na skórze z niedźwiedzia, bym miał na ciebie oko.
Szyk - "...do którego produkcji używa się wody z roztopionego lodowca."
Panujący pozornie spokój przerwał, narastający szmer rozmów.
Chcesz więcej? Wejdż na mój profil.
Ta sprzeczka na początku:
Myślę jak facet to powiem, że ja bym tak długo i dużo nie gadał z podchmielony gościem za którym nie przepadam. W takich sytuacjach są dwa wyjścia jeden szybki strzał, albo odwrócenie się na pięcie i zupełna olewka kolesia. Zasadniczo wybieram tę drugą opcję...
Wiem, że to Twoja historia, nie wiem czy mogę tak się wymądrzać? :)
A jeszcze zapomniałbym, uważam za bardzo niskie jak facet chełpi się swoimi podbojami i opowiada o nich na lewo i prawo, ale to faktycznie się zdarza.
Ten John to trochę za szybko panikuje. Ja zanim bym włączył panikę, i pewnie większość facetów, to starałbym się wszystko po kolei przeanalizować, przeszukać i nie dopuszczać najgorszych myśli od razu do głosu.
Znowu się wymądrzam? :)
Ale John jest pewnie bardziej wrażliwym egzemplarzem faceta i tyle :)
No ale mały zniknął i to jest bardzo niepokojące, nawet jak na moje zdroworozsądkowe i pozytywnie nastawione myślenie.
Co do sprzeczki to najlepszy częściej tak wygląda ale w barze, że ktoś komuś przyrobie, tutaj mamy nauczycieli, plus obecny jest dyrektor nie najlepiej by wyglądało, jeszcze dzieci... To takie przekomarzanie wymądrzanie się po pijaku, jeden chciał przywalić ale się powstrzymał, takie to miało być jak warczące i szczekające na siebie groźne psy, które w końcu odchodzą każdy w swoją stronę.
Tak Jon miał być takim panikarzem, ale przeszukał dom parter łazienkę i wyszedł się rozejrzeć na zewnątrz, jednak coś jest nie halo chłopaka nigdzie nie ma wpada w panikę, nie da się za bardzo racjonalnie podejść jak znika co dziecko, szukasz wszędzie i wołasz coraz bardziej zaniepokojony, wcześniej coś tam brakło, ale teraz uważam jest ok. Zresztą od razu widać jak rodzicowi nagle zniknęło dziecko z oczu tym bardziej małe, bardzo szybko wkrada się panika.
Komentarze (31)
Tym bardziej, że Nanuk zaginął. To źle, ale ciekawiej:) Pozdrawiam→5
''którego składnikiem jest woda''
Pomimo ciepła kominka, ciepła skór i wełnianych swetrów czuję klimat chłodu. Może poprzez zimne napoje i ten lodowiec. A przecież ludzie Północy to także mieszanka Europejczyków i Duńczyków. Przyjęcie jak zawsze sprzyja rozmowom przy alkoholu, nawet na tematy trudne. Człowiek nieraz popełnia błędy, które nigdy nie zabliźnią rany. Jon zostanie z tym problemem... adopcja sama się rozwiązała. Myślę, że chłopczyk przeczuwał. Co się stało? Pozostawiasz nas w zawieszeniu.
Jak zwykle bogaty warsztat opisowy i w ogóle klasa i kunszt dobrego smaku i sporej wiedzy o ludziach Północy, choć sam bohater jest z Polski. Zaciekawiło mnie piwo którego składaniem jest woda pochodząca z grenlandzkiego lodowca.
Pozdrawiam ciepło.
Czytając na myśl przyszedł mi pewien film, gdzie akcja rozgrywała się w takiej zmrożonej scenerii, w nim również zaginął mały chłopiec. Płakałam jak bóbr ^^
Angels Crest
"...umył tłuste dłonie od mięsa pod wodą..." - Kala jesteś pewna?
Słowa trochę wymykają Ci się spod kontroli ;)
"...by pograł na chwilę na komórce!"
"... głos zaczął się mi łamać."
"No ruszaj się, zaczynamy od piętra, na dole zakładam, że go nie ma."
"— W porządku. — położyłem dłoń na jego ramieniu. "
Chcesz więcej? ;)
Dobrze zakumałaś.
Jakby coś, to miałem na myśli wskazywanie błędów :)
Co zadek twojego ego nie mógł się zmieścić między ławami?
Wkurzył mnie, gnój, jeden.
Usiądź tam pod ścianą, na skórze z niedźwiedzia, bym miał na ciebie oko.
Szyk - "...do którego produkcji używa się wody z roztopionego lodowca."
Panujący pozornie spokój przerwał, narastający szmer rozmów.
Chcesz więcej? Wejdż na mój profil.
Myślę jak facet to powiem, że ja bym tak długo i dużo nie gadał z podchmielony gościem za którym nie przepadam. W takich sytuacjach są dwa wyjścia jeden szybki strzał, albo odwrócenie się na pięcie i zupełna olewka kolesia. Zasadniczo wybieram tę drugą opcję...
Wiem, że to Twoja historia, nie wiem czy mogę tak się wymądrzać? :)
A jeszcze zapomniałbym, uważam za bardzo niskie jak facet chełpi się swoimi podbojami i opowiada o nich na lewo i prawo, ale to faktycznie się zdarza.
Ten John to trochę za szybko panikuje. Ja zanim bym włączył panikę, i pewnie większość facetów, to starałbym się wszystko po kolei przeanalizować, przeszukać i nie dopuszczać najgorszych myśli od razu do głosu.
Znowu się wymądrzam? :)
Ale John jest pewnie bardziej wrażliwym egzemplarzem faceta i tyle :)
No ale mały zniknął i to jest bardzo niepokojące, nawet jak na moje zdroworozsądkowe i pozytywnie nastawione myślenie.
Ciekawa część, nieco podkręcająca napięcie.
Tak Jon miał być takim panikarzem, ale przeszukał dom parter łazienkę i wyszedł się rozejrzeć na zewnątrz, jednak coś jest nie halo chłopaka nigdzie nie ma wpada w panikę, nie da się za bardzo racjonalnie podejść jak znika co dziecko, szukasz wszędzie i wołasz coraz bardziej zaniepokojony, wcześniej coś tam brakło, ale teraz uważam jest ok. Zresztą od razu widać jak rodzicowi nagle zniknęło dziecko z oczu tym bardziej małe, bardzo szybko wkrada się panika.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania