gdzie jesteście

piękni

jak łabędzie

aniołowie szukam was na niebie

 

gdzie jesteście

 

sekstans nie widzi horyzontu

nie widzi gwiazd

którędy płynąć by wybrać szlak

 

destrukcja wokół

 

zło dookoła zaciska pierścień

jeśli nie kochacie mnie już jestem martwy

próbuję oszukać przeznaczenie

 

mam kilka spraw by zaspokoić smak

adrenalina płynie w żyłach jak paliwo

żyję na krawędzi dobra i zła

 

fala kurtyną teatru przykrywa statek

giną marynarze ginie świat

 

latarnik po ostatnim zgasł

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania