Genesis

Pewnego razu frontman Skiba sztuk jedna z nadwagą,

zdjął spodnie i wypiął się na polityka Jerzego Buzka.

To był początek jego długiej przyjaźni z widownią

w górnych rejestrach uhahania.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Starszy Woźny 7 miesięcy temu
    I tu za pierdułkę daję jedynkę. A w ogóle tekst jest wybitnie poetycki. Ma dużo metafor. Nic tylko uczyć się. Autor, to jest gość
    No.
  • Starszy Woźny 7 miesięcy temu
    Styl rok w muzyce, to bunt. A ty do kogo wywaliłeś dupsko. Pan Buzek był za uczciwy w polityce. Tacy przegrywają. trzeba być szują, żeby być na wierzchu.
  • Starszy Woźny 7 miesięcy temu
    A powtórzę jeszcze raz:
    Jesteś ? No
  • Grain 7 miesięcy temu
    wypad zjebie
  • Starszy Woźny 7 miesięcy temu
    Napisz wiersz, jeśli potrafisz. A wstawiasz h... wie co. Pierdolca masz. pisiory to faszyści. bonkiewicz kim jest/ Falanga. Ty wypad z przestrzeni poetyckiej. Tutaj się pisze wiersze, a nie polityczne faszystowskie treści.
    Paniał. Putinowski parobku.
  • Grain 7 miesięcy temu
    wypad zjebie
  • Starszy Woźny 7 miesięcy temu
    Ty obok profesora Buzka, możesz potrzymać parasol nad nim. powiedz wszystkim kim jest bonkiewicz. Wykaż się. Do jakiej drużyny należysz. falanga. pisiory to faszyści.
    Ty wypad z mojego kraju.
  • Grain 7 miesięcy temu
    przejdź na dożylne

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania