GŁODNY ANIOŁ
Mały Anioł dzisiaj w niebie
mówi: „Mamo, ja chcę jeść,
zjadłbym sobie żurek w chlebie,
pozwól mi na ziemię zejść.”
Mama myśli i główkuje:
„Cóż poradzić, dziecko me,
Zaraz żurek ugotuję,
Chleb upiekę, przyjdź i zjedz.”
Mały Anioł na swych skrzydłach
pośród chmur przez niebo mknie,
już mu w niebie kuchnia zbrzydła,
chciałby coś ziemskiego zjeść.
Wpada z hukiem, zgrzany cały
i do garnka głowę pcha.
Niby chudy, niby mały…
Ale siłę w sobie ma.
Gładki niczym płatek róży,
uśmiechnięty jak we śnie.
Chyba mu to niebo służy,
nie potrzeba martwić się .
Mama w garnku zupę miesza,
roniąc czasem jakąś łzę.
„Dobrze, że…” – wciąż się pociesza -
„…niebo jest tak blisko mnie”.
Komentarze (2)
Inaczej podane.
Smutne i nie
Pozdr 🌞
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania