godziwa alternatywa
kolebką bogów sa cmentarze (ireneo)
Wypatruje boga człowiek
jak krzyżyki gwoździa w ścianie
gdy nieznana mu odpowiedź
na dręczące go pytanie.
Jak przytłoczy go grad pytań
to miast tworzyć mity nowe
super nadinteligenta
kupi w dolinie krzemowej.
Komentarze (26)
Psalm
O Panie, nasz Panie,
jak przedziwne jest Twoje imię na całej ziemi!
Tyś swój majestat wyniósł nad niebiosa,
usta dzieci i niemowląt oddają Ci chwałę.
Gdy patrzę na Twe niebo, dzieło palców Twoich,
na księżyc i gwiazdy, któreś Ty utwierdził:
czym jest człowiek, że o nim pamiętasz,
czym syn człowieczy, że troszczysz się o niego?
Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich,
wszystko złożyłeś pod jego stopy:
owce i bydło wszelakie,
i dzikie zwierzęta,
ptaki niebieskie i ryby morskie,
wszystko, co szlaki mórz przemierza.
O Panie, nasz Panie,
jak przedziwne jest Twoje imię na całej ziemi!
To dobre wyjście by nie czuć rozczarowania :)
(może nieco uproszczę ale chodzi o sam mechanizm)
Jakże piękną sprawą jest słuch..
W 'świecie głuchych' (z którymi mam nieco styczności) udało mi się zauważyć ciekawą rzecz. Zachęca się ich do założenia implantów. Ludzie doradzają z dobrego serca, chcąc pomóc. Jedni słuchają i faktycznie...słyszą, życie nabiera innego kształtu.
Inni bronią się jakby człowiek chciał im zrobić krzywdę. I wyobraź sobie, że decydują się pozostać w świecie głuchych.
Jakże potem rozmawiać z jednymi i drugimi o Chopinie?
Aby usłyszeć Chopina, trzeba najpierw chcieć odzyskać słuch.
Wielu jednak woli twierdzić, że Ci którzy usłyszeli, jedynie udają że spod tych klawiszy w ogóle coś 'wychodzi', że z zapisu nutowego w ogóle cokolwiek wynika, że życie z muzyką może być piękniejsze i pełniejsze, że można się nią zachwycać, że ona ma na człowieka ogromny wpływ, że człowiek staje się twórczy itd
Można zostać w świecie ciszy. Można. Mamy wybór.
Nie należy jednak mówić, że Ci, którzy słyszą, udają, są szaleni albo wydaje im się, że słyszą :)
że nie chcesz usłyszeć ani zobaczyć Boga
Całe moje życie to dialog z Bogiem. Właśnie w tej chwili też.
Gdy szukasz Boga popatrz na kwiaty
Popatrz na góry i ciemny las
Z każdej wędrówki wrócisz bogaty
I nową treścią wypełnisz swój czas
Bo cały świat jest pełen śladów Boga
I każda rzecz zawiera Jego myśl
Wspaniały szczyt błotnista wiejska droga
To Jego znak który zostawił ci
Gdy szukasz Boga popatrz na ludzi
Spójrz jak taternik zdobywa szczyt
Zobacz jak matka w domu się trudzi
Spójrz w oczy dziecka a powiedzą ci
Że każdy z nas stworzony jest przez Pana
I w każdym z nas zamieszkać pragnie Bóg
By dobra wieść była przekazywana
By miłość swą objawiać przez nas mógł
realista nie może otworzyć oczu za Ciebie :)
Są w życiu kroki, które musisz wykonać sam. Osobiście :)
heh :D
Wybacz, że się jeszcze raz wtrącę ale wywołało to u mnie uśmiech: "Czyli nikomu nie otworzyłeś. Pierdoła z ciebie i tyle."
To jak mieć pretensje o to, że ktoś nie zjadł za Ciebie obiadu a Ty nadal chodzisz głodny.
Są w życiu rzeczy, których nikt (poza Tobą samym) nie może za Ciebie zrobić.
Realista nie może za kogoś otworzyć oczu tak, jak nie może za kogoś uwierzyć :)
PS. Moja sugestia lekkiej zmiany (aby pozbyć się bliskiego powtórzenia "go" oraz zgrzytu w rytmie czytania przez przesunięty akcent w przedostatnim wersie):
Jak przytłoczy zbyt grad pytań
to miast tworzyć mity nowe
nadinteligentny umysł
kupi w dolinie krzemowej.
(" -zbyt
możliwość sprzedaży towaru; sprzedaż")
Dzięki, nareszcie mam coś swojego. Będę strzegł jak ty swoje, udane (bez oporów da się wracać do lektury), opowiadanie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania