Gra

Wydawało się to być grą.

Gra, w której wygranej nie było.

Grą, w której chodziło o nieukazywanie uczuć.

Grą, w której ten, kto nie pokarze swojego serca...

Wygra.

On wygrywał.

Przez długi czas.

Ja przegrywałam, bo moje serce zbyt głośno biło.

Bo moje poliki zbyt się różowiły.

Bo zbyt duży uśmiech na twarzy nosiłam, gdy go ujrzałam.

Bo zbyt często w tłumie go szukałam.

On nie uśmiechał się wcale,

Ale jego miłe, lecz małe gesty,

Zbyt na mnie oddziaływały...

Jak to jest, że mogę myśleć, że to zauważał?

Bo może nie widzi tego?

Nie tak jak ja

Nie dostrzegał gry, w którą pogrywaliśmy.

Dlaczego więc przegrywam?

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania