Grabarz też człowiek

Tekst na NSzO

 

- Dziadek, leż spokojnie.

Tęgi chłop odrzucił bryłkę ziemi, która wpadła do trumny.

- Ale suchy - odezwał się drugi z petem w kąciku ust.

- A jaki ma być, jak leży tu już dwadzieścia dwa i pół lat. – Popatrzył na zasuszoną mumię i pokręcił głową. – Gdyby nie to, że dąb otulił trumnę korzeniami, to już nic by z niego nie zostało.

- W pieczarze, to by z niego mamałyga była – odparł ten, który siedział na brzegu rozkopanego grobu.

- Co ty gadasz? Suchy też by był. Dawaj wkładamy go do drugiej trumny.

Bez zbytniej delikatności dwaj rośli osiłkowie chwycili starą, ciemną i porośniętą jakimś mchem skrzynię i włożyli delikatnie do przygotowanej nowej, jasnej.

- Myślisz, że w pieczarze będzie dziadkowi lepiej?

- Może i tak, ale teraz znów ze swoją babą będzie leżał, to kto wie…?

- Ale dwadzieścia dwa i pół lat to jednak miał spokój.

- Co to jest naprzeciw wieczności.

Chłop odrzucił peta i chwycił trupa za mały palec, a właściwie za kość powleczoną wysuszoną skórą i gwałtownie szarpnął. Coś trzasnęło, chrupnęło.

- Patrz, jaki chciwy – sapnął i powtórzył czynność, tym razem udało się. – No i jest.

- Urwałeś mu palucha!

- No. Mam mały palec od stópki Anki Walczaków, co to pod oplem Zdzicha zginęła, serdeczny Ignacowej, bo kobita była, oj była jak rzepa, piszczel Andrzejka, co się skopcił po pijaku i Jędrulka, co się powiesił, i paluszki dziadków wójta, który jak się dorobił, to pieczarę jak piętrówkę wystawił, i kość pięty serdecznego kolegi, co po śledziku w geesie w kałuży na ostatni spoczynek legł...

- Dobra, dobra – przerwał mu młodszy osilek – ale po co ci te gnaty truposzów?

Starszy popatrzył zdegustowany nieobyczajnym zachowaniem na kolegę, splunął, sapnął i urażony odpowiedział:

- Każdy inteligentny człowiek powinien mieć jakąś pasję, jeden hoduje gołębie, drugi zbiera znaczki, a ja co?

- Co?

Pokręcił głową, zatknął szpadel w żółtym piasku, trzasnął wiekiem i tonem pobłażliwym wyjaśnił:

- Młodyś, głupi, więc ucz się, ucz, bo ja wiecznie żyć nie będę. Jako porządny grabarz kolekcjonuję, tych, co miejsce pochówku zmieniają.

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (15)

  • Czasami aż miło pomyśleć, że nie jestem inteligentna, bo musiałabym mieć pasję, a tak to mogę się z czystym sumieniem bawić :)
  • Akwadar 07.03.2022
    Czasami fajnie mieć mniej inteligencji... ;)
    Dziękuję Płomyczku za komenta :)
  • Akwadar Czsami sytuacja wymaga, żeby takie wrażenie stwarzać... ;)
    Pod Twoimi tekstami, Akwadasiu, zawsze... :)
  • Marian 07.03.2022
    Horrorowate, ale fajne.
  • Akwadar 07.03.2022
    W sumie może być horrorowate
    Dzięki że wpadłeś.
  • Anonim 07.03.2022
    Dobre. Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma :)

    Pozdro.
  • :) Anotni, a gdybyś m iał taką pasję, jak ten pan z tekstu, to którą część ciała byś zbierał najbardziej? W sensie, gdybyś mógł zbierać, to co lubisz? :)
  • Anonim 07.03.2022
    błękitnypłomień Struny głosowe ;) Bo mają coś wspólnego z dźwiękiem :)
  • Antoni Grycuk Łał :) Mierzyłam niżej... :)
  • Anonim 07.03.2022
    błękitnypłomień A w co mierzyłaś?
  • Antoni Grycuk W serce oczywiście :) I nie wnikam kto w co serce wkłada...
  • Anonim 07.03.2022
    błękitnypłomień Aktualnie czytam kolejną książkę o kardiochirurgii, więc ten temat jest dla mnie dość bliski ;)
  • Antoni Grycuk Pozostaje ino mieć na uwadze, że serce, podobnie jak mózg może być umiejscowione w rozmaitych częściach ciała, niekoniecznie do tego pierwotnie predystynowanych.
  • Marcin Adamkiewicz 7 miesięcy temu
    Świetna przypowiastka😁
  • Akwadar 7 miesięcy temu
    Dzięki :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania