...

...

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (20)

  • Grain rok temu
    dla mnie fajne
  • Alina rok temu
    Dziękuję. Pisane dwunastozgłoskowcem. Paluszki mnie bolą od liczenia sylab.
  • Dekaos Dondi rok temu
    Alina↔O!↔Dwunastozgłoskowiec, jednakowoż nie wszędzie😀:)
    Co można skorygować:)
    Lecz tak ogólnie, jest odpowiedni klimat. Nostalgiczny jakby trochę.
    Piosenkowo tak→Tylko zaśpiewać i teledysk nakręcić:)
    Pozdrawiam😀:)
  • Alina rok temu
    Dekaosie liczę i liczę, doliczyć nie mogę. Pomóż mi liczyć, bo wpadłam w trwogę.
    Dziękuję Dondi. Poprawiłam i pozdrawiam serdecznie ;)
  • Grain rok temu
    warto było
  • Alina rok temu
    Miałam wątpliwości, ale skoro tak mówisz. Dziękuję raz jeszcze.
  • Lotos rok temu
    No nie mogę, "nieskoszone siano", wiem o kim mowa w tym wierszu, super!!!
  • Lotos rok temu
    No i ta pustka i nicość, hahaha...
  • Alina rok temu
    Pustka i nicość po nieskoszonym sianie została :D
  • Lotos rok temu
    Alina Fajnie, chociaż skoro siano jest nieskoszone, to raczej dalej trwa gdzieś na łące i pachnie skoszoną trawą.
  • Alina rok temu
    Lotos nie wiem. Nigdy nie kosiłam siana. Hihi.
    Oj wiem, wiem. Kosi się trawę i zioła majowe. Ten kto kosi siano ma pustkę w głowie.
  • Lotos rok temu
    Alina Ale on to niby uzasadnił, kończąc "i tyle w temacie"
  • Lotos rok temu
    Lotos nieskoszone siano nazywano kiedyś wyschnięte łąki na nich trawy suche, które pachniały sianem tzw. nieskoszonym tyle w temacie.
  • Alina rok temu
    Nazwałbym to nadinterpretacją. Ale skoro może być niezgaszone światło, to czemu nie.
  • Alina rok temu
    Nazwałabym*
  • Lotos rok temu
    Alina Niby tak, ale jak przeczytasz cały ten jego wiersz inne teksty, to od tej "nowomowy" i "nadinterpretacji" może się coś w głowie przestawić i zapanuje chaos.
  • Lotos rok temu
    Alina Aha, no i zwróć uwagę na jego odpowiedź, czy to zdanie jest poprawne.
  • Alina rok temu
    „Nieskoszone siano nazywano kiedyś wyschnięte łąki” - to zdanie sugeruje, że „wyschnięte łąki” były nazywane „nieskoszonym sianem”, co jest nieprecyzyjne. Chodzi raczej o to, że wyschnięte łąki były miejscem, na którym znajdowały się suche trawy, pachnące sianem. Google też milczy w temacie nieskoszonych łąk. Nigdy nie spotkałam się z takim określeniem.
    Werdykt brzmi 1:0 dla Lotosa.
  • Lotos rok temu
    Alina One istnieją tylko w jego głowie. A co do zdania: nieskoszone siano nazywano kiedyś wyschnięte łąki na ich trawy suche. Przecież tu, ani gramatycznie, ani logicznie.
  • Alina rok temu
    Lotos komentarz to nie praca magisterska. Ale masz rację. Trzeba go powiesić ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania