Oglądałem ten filmik, jak dwa oblechy ślinią się do siebie przy wódzie. Widać, że jąkała jest już dobrze nawalony, nawet przestał się jąkać i rzuca się temu sowieckiemu pachołkowi na szyję.
Bardzo dobry wiersz Martyno, na rocznicę stanu wojennego.
Ciekawe, co jeszcze z naszej historii wyjdzie po czasie, jak to nam budowali III RP.
W przypadku Michnika to nawet nic dziwnego, bo to bękart sowieckiej nomenklatury i tylko udawał wielkiego opozycjonistę.
Nawet sowieci stukali się w czoło, gdy usłyszeli, że Jaruzelski napadł na własny naród, żeby za wszelką cenę bronić komunistycznej władzy. Te wydarzenia cofnęły nas w rozwoju o dwie dekady.
yanko wojownik 1125 Tu nie chodziło o władzę, a o wolność i godne zarobki. Wolne związki zawodowe, wolna sobota, wolne wybory. Teraz mamy wolność i nie potrafimy się z niej cieszyć.
yanko wojownik 1125 Tu chodzi o co innego. To jest postawa. Tak jak Polska przeciwstawiła się Hitlerowi nie patrząc na to ile wkroczy wojsk. Oni (Solidarność) przeciwstawili się całemu ZSRR i zostali przywołani do porządku przez ludzi Jaruzelskiego, który to służył sowietom. Gdyby Jaruzelski nie zrobił stanu wojennego, byłaby dużo większa krwawa łaźnia, co nie znaczy, że Jaruzelski zrobił dobrze. Po prostu nie dopuścił do hekatomby, gasząc rewolucję w zarodku. Trochę jak z powstaniem warszawskim. Dobrze, że było, tylko szkoda ofiar mimo wszystko. Czy lepiej, że umarli czy lepiej gdyby Warszawa poczekała na "wyzwolenie" przez sowietów. Zawsze będą na ten temat różne zdania. I nie można zapominać kto był ofiarą, a kto sprawcą.
Edward Handscissors trochę się gubisz w faktach. Sowieci nie zamierzali wkraczać do Polski, byli zaskoczeni decyzją Jaruzelskiego odnośnie stanu wojennego, który był wymysłem Jaruzelskiego na bunty pracowników. Owszem, później niby powstała narracja, że Sowieci chcieli wkroczyć i Jaruzelski wybrał mniejsze zło, co było nieprawdą. Tutaj dochodzą do głosu materiały IPN-u.
MartynaM Sowieci nie musieli wkraczać. Mieli u nas swoje bazy. Mało ich było, ale jednak. W programie tvp nie pamiętam nazwy wczoraj lub przedwczoraj podawali że "zjazd" komunistów cccp podał ultimatum polskiemu komunistycznemu "zjazdowi", aby uspokoili sytuację, więc nawet nie było zaskoczeniem, lecz przyjęli z ulgą działania Jaruzelskiego, bo wiedzieli, że Polacy w konfrontacji z Rosją - nie pojmowaną jako ZSRR, będą trudnym przeciwnikiem, dlatego woleli żeby Polacy sami załatwili u siebie "porządek". A ofiary byłyby duże, gdyby do Polaków z solidarności przyłączyli się wojskowi i poborowi.
Edward Handscissors, dlatego piszę, że to była decyzja Jaruzelskiego. To on wydał rozkaz użycia broni wobec górników z kopalni ''Wujek'', posiłkował się przy tym propagandą, że wkroczą Sowieci. Chodziło o całkowite zastraszenie Polaków.
MartynaM Ale jaki sens ma rozróżnianie, czy to Jaruzelski czy inny. Komuniści spod różnych barw ciemiężyli naród. Gdyby Jaruzelski nie "uspokoił" narodu nie skończyłoby się na 56 ofiarach, ale byłoby ich w tysiącach. I teraz jest pokusa, aby usprawiedliwiać komunistów polskich. Czy lepiej jak zastrzelę jednego człowieka czy dziesięciu? Lepiej jak nikogo nie zastrzelę. Tak samo jest z tamtą sytuacją. Najlepiej jakby nie było komunizmu. Ale był.
MartynaM, Nie oglądałem, to w w TV było? Zbrzydło mi państwowe TV, jak mi 2200 za zaległy abonament zabrali, czyniąc pogranicze nędzy na końcówkę roku.
Marku, dziękuję bardzo za wieści od Józefa. Pozdrów go proszę ode mnie bardzo ciepło i powiedz, że brakuje tu jego obecności. Niech wraca!
Dziękuję Ci również za przeczytanie wiersza.
Widziałam, że coś wstawiłeś, ale nie zdążyłam jeszcze przeczytać, jakoś w pędzie ostatnio żyję. Ale może wieczorem znajdę czas na odrobienie zaległości.
Pozdrawiam serdecznie.
"A dziewczyny uciekały przed mundurem" - o, dużo mówi to przeciwstawienie znanemu powiedzonku "za mundurem panny sznurem". Daje do myślenia. Dlaczego? Co to za mundury? Kto je przywdział? Ale też - czy na pewno pod tym mundurem jest ten, o którym mówi ten strój?
Nie oglądałam filmu, do którego pewnie wiersz nawiązuje. Ale i tak czuję tragizm czasów, sytuacji, które przedstawiasz.
Dobry wiersz, choć trudno mi zgodzić się z tym, że dziewczyny uciekały przed moim mundurem, jaki by nie był. Może wręcz odwrotnie, oj te dziewczyny, dziewczyny;) Ale czasy były podłe, to fakt.
A co do dorabiania narracji po, cóż, koncentracji wojsk sowieckich na granicy, łącznie ze sporym zapleczem logistyczno-medycznym nie dało się ukryć. Ruscy zawsze są przygotowani na wszelkie ewentualności, a potem i tak powiedzą, że to zielone ludziki, jak na Ukrainie. Tak czy siak, byłem w tym oku cyklonu. Wojsko jednak było tylko na pokaz. Do tej pory śmieję się, jak na platformie woziliśmy zamaskowaną, sporej wielkości rakietę. A to nic innego jak zespawana z blachy makieta pocisku. Ot, goła prawda manipulacji lękiem, aż samochód z rakietą zgubił się w uliczkach małego miasteczka na Podhalu i mieliśmy ubaw, że zgubiliśmy pershinga:) Dużo by opowiadać...
Pozdrawiam:)
MartynaM Widziałaś kogoś przejechanego przez czołg? Chyba że na placu Tiananmen. Nie byłem w MO, a i tak byłem na ulicach pełnych ludzi w Nowej Hucie. Pewnie wolałbym być po drugiej stronie barykady, ale sama rozumiesz, żołnierz nie wybiera, gdzie go los rzuci.
Sowietów nie trzeba o nic prosić, zawsze są na posterunku, gdzie zawierucha.
piszęwięcjestem, widziałam na dokumentach, jak ludzie uciekali, przewracali się przed czołgami. A przy tym byli pałowani przez MO i nie tylko. Pewnie że żołnierz musi słuchać rozkazu, tego nie neguję.
MartynaM nie wiem, co widziałaś, może w 70' na Wybrzeżu. Opisuję, w czym ja uczestniczyłem, a na pewno nie zajmowałem się bitwami z ludnością. Może dlatego dziewczyny nie przerwały sznura za mundurem;) Jednak dopuszczam myśl, że masz inne doświadczenia z żołnierskim mundurem.
Swoją drogą, że też IPN nawet nie wspomni o przerażeniu młodych żołnierzy, którym kazano ładować ostrą amunicję przed wjazdem do Nowej Huty. Chyba że jeszcze ktoś mnie zapyta o dylematach moralnych... na szczęście nigdy nie padł rozkaz użycia broni.
MO, a raczej ZOMO, to inna para kaloszy.
piszęwięcjestem, Ty się tu nie obrażaj za mundur, bo nie tylko wojsko takowe posiadało. Czym był stan wojenny wszyscy wiedzą. Zarówno dla młodych żołnierzy był to dramat, ale większy dla tych, którzy stracili życie, przez rozkaz strzelania. Kto wydał ten rozkaz, wie każdy.
MartynaM Trudno mnie obrazić, ale to Ty połączyłaś mundur z czołgiem, czyli raczej nie ZOMO. Z tego co wiem, do górników strzelała policja. Inną sprawą jest, że użycie wojska do tłumienia zamieszek, to niewybaczalne nadużycie. Według nomenklatury katolickiej wydający rozkazy i tak smażą się w piekle, po co ich wykopywać z grobów.
piszęwięcjestem, w wierszu niczego nie połączyłam, odniosłam się jedynie do munduru, Ty z racji tego, że byłeś żołnierzem niejako osobiście odebrałeś. Czołgi na ulicach były? Były. Milicja i ZOMO była? Była.
Po to mamy pamięć, żeby nigdy więcej nie dopuścić do podobnej sytuacji. Poza tym każdy powinien wiedzieć, kto był zdrajcą Polski. To historia się kłania.
Oczywiście nigdy więcej. Pamięć tak, zabawa w Boga nie. Niech sądy rozstrzygają.
Nie zapominaj, że interpretację historii przeważnie tworzą politycy, dlatego dzisiaj wieszają tych, którzy wieszali poprzedników i życie toczy się, skrzypi ziemska oś...
piszęwięcjestem, dlatego trzeba bazować na dokumentach, co też czynię i wszystkim polecam.
Tak jak filmy dokumentalne, z głównymi bohaterami tamtych wydarzeń. Ostatnio bardzo dobry dokument Anity Gargas o Michniku i Jaruzelskim. Trzeba znać prawdę historyczną, to podstawa. Po co błądzić?
MartynaM Niby prawda jest jedna, ale mało kiedy czarno biała, zależy kto i jak ją przedstawi. Dla równowagi obejrzyj parę dokumentów nie w TVP.
Oglądałem film, nic już nie zrobi na mnie wrażenia.
Komentarze (48)
Pozdrawiam:)↔%
Pozdrawiam.
Bardzo dobry wiersz Martyno, na rocznicę stanu wojennego.
Ciekawe, co jeszcze z naszej historii wyjdzie po czasie, jak to nam budowali III RP.
W przypadku Michnika to nawet nic dziwnego, bo to bękart sowieckiej nomenklatury i tylko udawał wielkiego opozycjonistę.
Nawet sowieci stukali się w czoło, gdy usłyszeli, że Jaruzelski napadł na własny naród, żeby za wszelką cenę bronić komunistycznej władzy. Te wydarzenia cofnęły nas w rozwoju o dwie dekady.
Dziękuję, Patriota, za komentarz,
Pozdrawiam.
Patriota, jaki miałeś wtedy stopień?
Dziękuję za rozmowę.
Pozdrawiam.
Wiersz ciekawy ?
Prawda w cudzym słowie, ano dlatego że to taka prawda.
Pozdrawiam.
Dziękuję Ci również za przeczytanie wiersza.
Widziałam, że coś wstawiłeś, ale nie zdążyłam jeszcze przeczytać, jakoś w pędzie ostatnio żyję. Ale może wieczorem znajdę czas na odrobienie zaległości.
Pozdrawiam serdecznie.
Nie oglądałam filmu, do którego pewnie wiersz nawiązuje. Ale i tak czuję tragizm czasów, sytuacji, które przedstawiasz.
Pozdrawiam.
A co do dorabiania narracji po, cóż, koncentracji wojsk sowieckich na granicy, łącznie ze sporym zapleczem logistyczno-medycznym nie dało się ukryć. Ruscy zawsze są przygotowani na wszelkie ewentualności, a potem i tak powiedzą, że to zielone ludziki, jak na Ukrainie. Tak czy siak, byłem w tym oku cyklonu. Wojsko jednak było tylko na pokaz. Do tej pory śmieję się, jak na platformie woziliśmy zamaskowaną, sporej wielkości rakietę. A to nic innego jak zespawana z blachy makieta pocisku. Ot, goła prawda manipulacji lękiem, aż samochód z rakietą zgubił się w uliczkach małego miasteczka na Podhalu i mieliśmy ubaw, że zgubiliśmy pershinga:) Dużo by opowiadać...
Pozdrawiam:)
Po drugie, jak myślisz, kto prosił Sowietów o pomoc?
Dzięki za przeczytanie. Pozdrawiam.
Sowietów nie trzeba o nic prosić, zawsze są na posterunku, gdzie zawierucha.
Swoją drogą, że też IPN nawet nie wspomni o przerażeniu młodych żołnierzy, którym kazano ładować ostrą amunicję przed wjazdem do Nowej Huty. Chyba że jeszcze ktoś mnie zapyta o dylematach moralnych... na szczęście nigdy nie padł rozkaz użycia broni.
MO, a raczej ZOMO, to inna para kaloszy.
Po to mamy pamięć, żeby nigdy więcej nie dopuścić do podobnej sytuacji. Poza tym każdy powinien wiedzieć, kto był zdrajcą Polski. To historia się kłania.
Dziękuję za rozmowę. Miłego dnia życzę.
mundur + czołg = żołnierz never MO
Oczywiście nigdy więcej. Pamięć tak, zabawa w Boga nie. Niech sądy rozstrzygają.
Nie zapominaj, że interpretację historii przeważnie tworzą politycy, dlatego dzisiaj wieszają tych, którzy wieszali poprzedników i życie toczy się, skrzypi ziemska oś...
Miłego:)
Tak jak filmy dokumentalne, z głównymi bohaterami tamtych wydarzeń. Ostatnio bardzo dobry dokument Anity Gargas o Michniku i Jaruzelskim. Trzeba znać prawdę historyczną, to podstawa. Po co błądzić?
Papatki!
Oglądałem film, nic już nie zrobi na mnie wrażenia.
Piszęwięcjestem, przestań mnie rozśmieszać.
Ogólnie, to ja w ogóle nie oglądam tv. Dla równowagi właśnie.
Idź, napisz jakiś wiersz, będziesz miał zajęcie... może być o miłości.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania