Granica
Stoję i patrzę,
od wody dzieli mnie mały krok.
Boję się, nie skaczę.
Patrzę za siebie, potem w bok.
Za mną ciemność,
Boję się, płaczę.
Dogania mnie mrok.
Za mną martwe dusze, łez wyciskacze.
Wiszę nad przepaścią o krok.
Nie!
Znowu się cofam, znowu płaczę.
Nie dam rady,
odwracam wzrok.
Takie tu dalej.
Jeszcze tylko trochę poplaczę...
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania