granica

śnij dopóki są sny

mój stary przyjacielu

będę czuwał przez chwilę

zdążysz zanurzyć się głębiej

nie zobaczysz końca bez początku

ominą cię prorocy i nomadzi

nawiedzeni odmieńcy zawiodą

zaufanie w zaufaniu

poza etykietą dworu i chlewu

 

takie czasy

milczenie przestało istnieć

eunuchy zbyt płodni

żeby cokolwiek mogło zagrać

 

więc śpij

Średnia ocena: 1.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Jacom JacaM dwa lata temu
    😂😂😂
  • RXA dwa lata temu
    Jakoś w połowie gubię sens wiersza i już się nie odnajduję. Chyba widzę jakieś próby podziału, tu lepsi, tam gorsi, tu jedni, tam inni, ale całościowo mam wrażenie, jakbym czytał wersy z różnych dzieł sklejone w jedno. Acz ekspertem nie jestem.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania