Oceniłam wcześniej, ale nie miałam, jak napisać komentarza. Super, akcja gna do przodu! Ten rozdział wyjątkowo mi się podobał. Cieszę się, że wstawiasz regularnie. A tak z chęci czytam sobie także poprzednie rozdziały hehe.
Miło mi, że rozdział Ci się podobał. Te ostatnie części i ciąg dalszy to dla mnie naprawdę cały czas jest tajemnica, która odkrywa się w momencie pisania. Tę kobietę, która pojawiła się pod koniec, wymyśliłam dopiero na noc przed tym, jak o niej pisałam... Zawsze w tym opowiadaniu myślałam niewiele w przód, ale teraz przechodzę sama siebie, a ze świadomością, że dążę do jakiegoś ,,ładnego" rozwiązania akcji, coraz bardziej obawiam się, że w końcu nie będzie mi się już udawać jako takie wyjaśnianie pewnych kwestii. Mam nadzieję, że to nie zaburzy mi pisania, bo nie chciałabym opóźnień :/ Dziękuję za regularne śledzenie historii, muszę Ci powiedzieć, że to mnie naprawdę jakoś motywuje i udaje mi się pokonać tego lenia, żeby chociaż jedną część napisać w tygodniu :D A jak już skończę, może uda mi się cofnąć i porozwijać parę kwestii, bo zauważyłam, że sporo kwestii wymyślałam i porzucałam, jak pojawiło się coś innego :D
Lucinda powiem Ci, że ja mam tak samo, dlatego czasami muszę przypominać sobie co takiego napisałam wcześniej. Narazie Głębia strachu nadal utrzymuje się w rozdziałach, które znasz. Troszę do nich dodaję, ale to drobne szczegóły. Pomału zmierzam do rozdziału, którym wcześniej kończyłam publikację i mam nadzieję, że te nowe Cię nie zawiozą.
Marzycielka29, staram się obserwować trochę, żeby nie przegapić tego momentu, kiedy już będą nowe wydarzenia. Kilka części od początku czytałam, ale kilka też pozostało przez moją małą aktywność na portalu. Coś mi jednak mówi, że lepiej będzie zacząć je bardzo powoli odświeżać, bo jak później nadrobię naraz, to tak mi wejdzie do głowy, że o niczym innym myśleć nie będę, tylko czekać na ciąg dalszy :D Im więcej przeczyta się za jednym zamachem, tym bardziej niecierpliwie się czeka :D
Marzycielka29, miała być wczoraj, ale w końcu zdążyłam tylko niecałe pół napisać, bo przez większość dnia mnie w domu nie było, tak samo dzisiaj, więc postaram się jeszcze dziś dokończyć tę część i ją dodać, a jeśli nie, to jutro :)
Komentarze (7)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania