granice

kochanie lubię słuchać ptaków i ciszy

teraz gdy wojna biją ciężkie brzmienia

silny dzwon uderza z wysokiej wieży

chodziłem do kościoła teraz swawola

 

muzyka ideologia wciąż niewesoła

zabierają moje kości gdzieś na granicę

serce cierpi przy muzyce kałasznikowa

łuski jak plewy wypadają z automatu

 

teraz. odpocznij teraz przeładuje

będę walczył do samej śmierci

nie cofnę wskazówek świat zabierze

to co oddać powinienem życie za ciebie

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania