Grasz dalej?

Zaczyna się kolejny dzień 6:00 pobudka, pierwszy raz wyspana nikt nie dzwoni po nocach i nie budzi jak w ostatnich miesiącach.

Wszystko zaczyna się uspokajać tylko, nie ty.

Czujesz się fizycznie silna a psychicznie już nic i nikt cię nie podniesie.

Zaczyna się, płacz, płacz i te...wspomnienia w których nigdy się z nim nie kłóciłaś w których byłaś ciągle szczęśliwa, nie płakałaś chyba,że z tęsknoty a on gdzie teraz jest? gdzie jest?

Leży pewnie z kimś i olewa cię teraz ma wolne godzina 20:00 Przerwa w pracy o tej porze dzwonił i pytał się "Co tam"

Ciągle zestresowany a w ostatnim czasie, zdenerwowany mało telefonów mało rozmów.

Ona coś czuła ale nie chciała nie umiała sobie tego wmówić, chciałą zasłonić tym ,że zmęczony,że praca nie ma czasu albo coś...

A tak naprawdę wszystko cały ten ostatni czas to była książka pisana jakąś czcionką którą nie da się odczytać, niewiadomo o co chodzi ale to nie ma sensu.

Ona nie potrafi sobie teraz poradzić nie chce,żeby ktoś inny był w środku niej, jej serce należy tylko do niego a ona po mału już sobie nie poradzi i życie straci.

Dzwoni telefon, wydaje jej się,że on, uśmiecha się na chwilę, dopóki ktoś nie odbierze i nagle słyszę:"nie do ciebie."

Łza leci łza sama bez żadnej mojej pomocy, przychodzi smutek, sam wszystko mi się przypomina od nowa i od nowa chce, chcę Cię mieć, niechce o tobie zapominać , Nie potrafie bez ciebie żyć , nieumiem , po prostu nie chce ,nie dam rady .....już koniec tracę siłę do walki ktoś mi wbił sztylet a ja, ja leże na ziemi,słońce we mnie praży a on mocno bije , kopie, dobija a ja...jeszcze chwila i...Umieram. Książka się kiedyś zaczyna ale w końcu kiedyś musi mieć ostatnią stronę ,my nie wiemy kiedy to się stanie a ja, ja nie potrafie być z kimś innym, nie wyobrażam sobie kogoś w środku mnieoprocz ciebie.

To tobie zaufałam, tobie pierwszemu się oddałam, ciebie naprawdę pokochałam i nikogo więcej to ty byłeś jesteś i będziesz moim sercem rozumiesz nie będe umiałą drugi raz się zakochać w kimś innym bo moje serce już komuś oddałam samo uciekło i siedzi w tobie a twoje czuje w sobie.

Patrze w niebo, tyle razy i ciągle widzę widze twoje oczy,płacz kochanie płacz, spójrz na mniei co widzisz? Dziewczynę z spuchniętymi oczami od płaczu z policzkami rozmazanymi z oczu z tuszu i kredki kogo widzisz? No powiedz?

Jest szczęśliwa? Nie! Ona nadal czeka bo nie umie się komuś innemu oddać choćby naprawdę chciała to nie umie.

Ty grasz udajesz kogoś kim naprawde njie jesteś zasłaniasz smutek ,uśmiechem ale to nic ci nie daje tyle,że nikt nie wie co się z tobą dzieje w srodku a tobie nie chcą wyciągnąć sztyletu, nie chcą cię ratować bo go nie widzą a ty, ty już nie masz sił i ...umierasz.

W końcu ktoś podchodzi patrzy ci w oczy i mówi zdradziłem cię a ty ze łzami w oczach mówisz: Wybaczam Ci...Umarłaś

Następne częściGrasz dalej cz.2

Średnia ocena: 1.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Galthar01 09.06.2015
    Tekst raczej nie dla mnie, ale powiem Ci, że musisz popracować nad przecinkami, bo jest ich zdecydowanie za mało :D
  • NataliaO 09.06.2015
    Smutne, ale takie niestety jest życie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania