Grüner Camp
Kupiłam sobie białe trampki
a on wczoraj prosił abym szlifowała z nim felgi
czarne opony nabrzmiały od obietnic
to twoja droga - powiedziałam nie patrząc w jego oczy
nie pamiętam jak wygląda
dzisiaj jestem odnalezioną muszlą małży
skropiona słoną wodą zapominam o gorącym piasku
stopy, poparzone stopy czują drewniany podest
spojrz jak parują liście na czereśni
jak delikatne kwiaty zapowiadają soczystą ucztę
czekamy na słodki miąższ i twarde pestki
Kto z nas potrafi zatrzymać drgania
niewinnych pyłków
pręcików poranka, który właśnie się obudził
Komentarze (4)
ranek
patrzymy na wczoraj
bliskie i dalekie
może zakwitnie
tobą
...
Pozdrawiam serdecznie 5
Miłego dnia
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania