ΛGRΞSIVO - Karma #DeathNote
Tym razem postanowiłem spróbować wersowanej formy. Pewnie i tak wyszła mi słabo, ale zapraszam do przeczytania.
Tej nocy w końcu zasypiam. Już dawno nie śniłem
To pierwszy raz od kiedy Shinigami zabiłem
Cichy płacz dziecka nie daje mi spokoju
Jedyny i znajomy w tym cienistym domu
Podążam za nim wśród tej ciemności
Pogrążając się w swej świadomości
Czuję, że coś tu nie pasuje
Przed oczami widzę błyski
Okropnych wspomnień mam przebłyski
Nagle głos dziecka wyciszony
A dźwięk płaczu przytłumiony
Obok widzę cień, a w nim szkarłatno-krwiste szpony
Jestem przerażony!
Odwracam się powoli, a przede mną stoi chłopczyk
Dziwnie rozbawiony
Nie dowierzam memu wzroku
W ręku trzymał zeszyt powtarzając ciągle wokół:
Death… death… death... death…
Śmiał się prozaiczne niczym zadławiony sokół
Upojony wieczną władzą pisał kolejne nazwiska
Czasem nawet ryzykował i kontaktu z bliska próbował
A kiedy tracił kontrolę i ktoś go irytował
Ten pieprzony notes, dupe mu ratował!
L się zorientował i schwytać go próbował
Intrygi ciągle stosował
Ostatecznie nawet on powstrzymać go nie zdołał
Na tych kartkach widnieje losu przeznaczenie
Nieustannie się zmienia
Więc pytam się Ciebie, Upadły Aniele
Co uczyniłeś?
Czemu na to wszystko pozwoliłeś?
Co nagle Tobą wstrząsnęło, że w mym śnie się ujawniłeś?
Upadły Anioł:
W swej wierze pomylony
w całą ludzkość zwątpiłeś
W Boga się bawiłeś i wszystkimi gardziłeś
Zabijałeś z przyjemności, wmawiając sobie
Że robisz to dla dobra ludzkości
Pamiętam pierwsze bramy piekła, które stworzyłeś
Byłeś jak ten Boski strażnik posępny
A dziś zostajesz na wieczność przeklęty
Już się z tego snu nie obudzisz mój drogi
Trzeba było posłuchać Ryuka przestrogi
Czekałem cierpliwie, aż zawitasz w me progi
Nie ważne jak głęboka jest Twa wiara
“ Była zbrodnia, będzie i kara “
Ode mnie nie ma uwolnienia
A Twa dusza?
Nigdy nie uzyska odkupienia
Będziesz cierpiał piekielne katusze
Będę Cię zabijał na milion sposobów
Aż w końcu nie uznam, że jesteś gotów
Kira:
A więc karma po mnie przyszła
Ukryć nigdzie się nie zdołam
Wezmę długopis i spisze
Swe ostatnie wspomnienia na kartce niczym Konan.
Komentarze (10)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania