gryzmoł
na ołówkowym niebie
pierwszy taniec liści
wdepnąłem w uliczne metafory
oziębłe palce zakryły usta
pod parasolem
dobry wieczór
gramoli się w porwanych chmurach
wiatr ziewa chłodem
inaczej mówiąc psia pogoda
gryzą mnie moje myśli
moknę w szarej rzeczywistości
po pas
w wirtualnym deszczu
Komentarze (8)
Bardzo mi się podoba, bardzo, bardzo😍
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania