grzeczna dziewczynka

życie ze mnie wyparowało

odpłynęło

osadziło się na szybie z powrotem

zaczęłam kreślić palcem

nowe czyste wzory

oczy moje otuliły szczelnie

jej obojczyki

noc błyszcząca gwiazdami

stała się krwawym świtem

boli

zagrzebałam myśli na dnie czarnej szafy

zakryłam zręcznie stertą

starych ubrań i życzeń

bezpiecznie to boli

proszę nie piszczeć

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Pan Buczybór 29.02.2020
    nawet nawet
  • betti 29.02.2020
    Same czasowniki - spójrz na to z boku, nadmiar przytłacza.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania