grzeczna dziewczynka
życie ze mnie wyparowało
odpłynęło
osadziło się na szybie z powrotem
zaczęłam kreślić palcem
nowe czyste wzory
oczy moje otuliły szczelnie
jej obojczyki
noc błyszcząca gwiazdami
stała się krwawym świtem
boli
zagrzebałam myśli na dnie czarnej szafy
zakryłam zręcznie stertą
starych ubrań i życzeń
bezpiecznie to boli
proszę nie piszczeć
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania