Grzybodeszcz
Drzewoszczęśliwy Grzybodeszcz
Wyszedł zwędzony na podest;
Mdłorybie nęcą zapachy,
Hypnotyzują mgłę kwiaty.
Rybozłot złowion naprędce
Litości prosi na wędce –
Życzenia, trzy, szybko spełnię,
Odognij skwierczne patelnie!
Grzybodeszcz mózg wyolbrzymia:
Chce mieć posuwak olbrzyma;
Chce wielozerze na karcie,
I jutro umierać: to żartem.
Rybozłot wnet świat czaromarzy
Kolorybimi wyrazy;
Ta ryba ma w płetwie czary!
Drżą drzewoliczne moczary...
Grzybodeszcz dostał co pragnie;
Radość zakwitła na bagnie.
Kuśkę przytula, całuje,
Najdroższą wędkę kupuje.
Jutro umiera codziennie,
Więc nie umiera. Patelnię
Ze złota i ócz udostatnił,
A każdy dzień jest ostatnim.
Powiecie, życie miał w bajce?
A jednak nasz Grzyb ignorantem,
Bo ryby nie słowogadają,
Żadnym nie wierne są majom.
Śpij dalej, wszak jesteś szczęśliwy!
Choć może to szczęście na niby?
Bo zbudzić trzeba się będzie...
A co tam czeka? Czy wiecie?
Komentarze (5)
Wyborne :)
Pozdrawiam ?
Pozdrawiam również ?
Szczególnie 2 i 6?↔Pozdrawiam:)↔%
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania