Grzybodeszcz

Drzewoszczęśliwy Grzybodeszcz

Wyszedł zwędzony na podest;

Mdłorybie nęcą zapachy,

Hypnotyzują mgłę kwiaty.

 

Rybozłot złowion naprędce

Litości prosi na wędce –

Życzenia, trzy, szybko spełnię,

Odognij skwierczne patelnie!

 

Grzybodeszcz mózg wyolbrzymia:

Chce mieć posuwak olbrzyma;

Chce wielozerze na karcie,

I jutro umierać: to żartem.

 

Rybozłot wnet świat czaromarzy

Kolorybimi wyrazy;

Ta ryba ma w płetwie czary!

Drżą drzewoliczne moczary...

 

Grzybodeszcz dostał co pragnie;

Radość zakwitła na bagnie.

Kuśkę przytula, całuje,

Najdroższą wędkę kupuje.

 

Jutro umiera codziennie,

Więc nie umiera. Patelnię

Ze złota i ócz udostatnił,

A każdy dzień jest ostatnim.

 

Powiecie, życie miał w bajce?

A jednak nasz Grzyb ignorantem,

Bo ryby nie słowogadają,

Żadnym nie wierne są majom.

 

Śpij dalej, wszak jesteś szczęśliwy!

Choć może to szczęście na niby?

Bo zbudzić trzeba się będzie...

A co tam czeka? Czy wiecie?

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Poncki dwa lata temu
    No tak. Do roboty jak co dzień.
    Wyborne :)
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Dzięki. Niby tak, ale nigdy nie wiadomo, kim się będzie po przebudzeniu...
    Pozdrawiam ?
  • Marek Żak dwa lata temu
    Znam Twoje klimaty inne od wszystkich i je kupuje. Pozdrówki z majówki:).
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Dzięki Marku, miłego.
    Pozdrawiam również ?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Pobóg Welebor↔Brzmi trochę jak↔baśń, z baśniowymi słowami i prozopobudką?↔I treść jest.
    Szczególnie 2 i 6?↔Pozdrawiam:)↔%

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania