Gwiazda

Melancholia uderza sennie w brzeg umysłów

rozpalonych czystym ogniem myśli niebieskich

A potem pijacki sen przychodzi do tych głów

co spoczywają gdzieś w receptach lekarskich

 

Co za tym przychodzi oprócz bólu życia

Trudności tych codziennych szalonych emocji

Które zatapiają się w głębinie bycia

Czemu tak trudno znaleźć środek lokomocji

 

tam gdzie trasa, ostatnim przystankiem ostoi

A ty pytasz i pytasz o twój cel podróży

Jak woda chwytająca się czerwonej boi

Jak czernawy gwiezdny pył co drogą się kurzy

 

I co teraz zrobisz ze sobą, ze światem małym

Powiesz, że możesz umrzeć, nic się nie pokala

do grzechu, bo jesteś dla kogoś światem całym

Patrz z tym wszystkim w niebo, tam gwiazdka mała

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania