Gwiazduchy

Czy wierzysz w duchy?

Spójrz w nocne niebo, a ujrzysz i usłyszysz

Historie szeptem wypowiedzianie, miliardów światów

Przeszłych i wymarłych, o przyszłości nieznanej

A wszystkie o tym samym

 

Spoglądając w niebo, widzę gwiazdy Twoich oczu

Tą czerń w której tonę i ten blask miliardów słońc

W których płonę

Wszystkie o Tobie

 

Spoglądając w niebo, patrzysz na mnie

I nie mogę wyjść z podziwu

Żeś mi obca, mym wszechświatem

Moją lubą, także katem.

 

Wpadam rozciągnięty, pozbawiony ciała

W czarną dziurę Twoich oczu

Marząc o tym, byś mnie chciała

Chcę być światłem, Twoim blaskiem

W oczach Twoich

Twą miłością

 

Orbituję myślą orbituję sercem

Śmiertelny z ciała niebieskiego, patrzę w gwiazdy

I już nie żyję, bo me serce

Oraz dusza

Uleciała

W czarną dziurę Twoich oczu.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Trzy Cztery 20.03.2021
    Zbudowałeś ten wiersz nieco podstępnie, bo mogłeś w nim ukryć swoje słowa, ale... nie musiałeś. Możliwe, że od drugiej strofy dałeś tu zapis "historii wypowiedzianej szeptem" przez kogoś innego, jednego z wielu, wielu ludzi żyjących kiedyś i obecnie na Ziemi, a także - można tak założyć, jeśli się oglądało np. Star Trek - innych planetach.

    Historie szeptem wypowiedziane (...)/ A wszystkie o tym samym

    I fajna jest "wsiowość" tytułu. Ta zbitka brzmi swojsko, prosto, wiejsko, nie bez powodu. Kiedyś właśnie na wsiach, czyli tam, gdzie nie było tylu lamp, neonów, sztucznego oświetlenia, widać było miliony gwiazd, a nie tylko setki tysięcy (czy nawet mniej), jak w miastach. Niebo było głębokie.
  • JacekPski 20.03.2021
    Trzy Cztery sam zapis "Historie szeptem wypowiedzianie, a wszystkie o tym samym" jest dosyć sztampowy, aczkowliek w moim mniemaniu brzmi całkiem dobrze.
    Co do tytułu. Nie zastanawiałem się nad swojsko brzmiącą nazwą, przyszła mi do głowy zbitka: gwiazdy + duchy = gwiazduchy. Masz jednak rację, brzmi to swojsko i całkiem dobrze. W dużych miastach z przykrością się spogląda na nocne niebo, niewiele da się zobaczyć, a same gwiazdy wydają się policzalne. Niebo wciąż jest głębokie, wystarczy tylko wyjść z blasku neonowego miasta i położyć się na trawie pod nocnym niebem, by to dostrzec i wpaść w zachwyt.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania