Gwiazdy

Siedząc na balkonie, oglądając gwiazdy, gdy wiatr buzował i straszył, me włosy powiewały jak groźne fale, domagające się prawdy. Stoję spokojnie, zamykam oczy. W mych myślach jest strach nieubłagany, toczy się i góruje, ma dość tej skazy. Mrok zaczyna docierać do mych stóp. Owija się spokojnie, gdy to dostrzegam, uśmiecham się mozolnie, a w oczach mych jest spokój, bo czego się bać w tym utrapieniu. Odwracam głowę, nie chce o tym myśleć.

 

Wiązki ciemności pełzną, niczym waż. Już są na mych ramionach.

 

Ostatni wdech, wydech pozostał. Stojąc tam, iskra w oku zapłoneła.W czerni rozpływam się powoli, łącząc się z chmurami. Widzę, że wszystkie światła uliczne i domy robią się coraz mniejsze, Chwilami przypominając gwiazdy.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • zsrrknight 7 miesięcy temu
    Bardzo dużo błędów, w zasadzie w każdym zdaniu jest jakiś, ale jakby to poprawić... No, widzę tu jakiś potencjał
  • Sandra 7 miesięcy temu
    Dużo polskich znaków brakuje i nie przecinków przed "gdy", "a" itd.

    Poza tym, jak piszesz w pierwszej osobie to musisz mieć "chcę", a nie "chce", bo "chce" on, ona, ono, a nie pierwsza osoba tj, "Ja"

    Każdy popełnia błędy, ale jest ich tutaj bardzo dużo – zgadzam się jednak z powyższym komentarzem. Jest tutaj potencjał, tylko przez literówki nie da się skupić na treści (przynajmniej ja)

    Nie oceniam i życzę powodzenia w dalszych tekstach :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania