Gwiazdy

Zawsze, kiedy patrzę w gwiazdy,

pojawiasz się Ty.

Były z nami,

gdy leżąc przy wodzie,

w różowym kocu,

byliśmy tylko my.

Nocne, nieprzespane,

kto by martwił się?

 

Nagle miesiąc przyszedł długi,

nie było już Cię.

Wtedy uświadomiłam sobie,

nie pokocham innego,

bo gościsz w sercu mym.

Mimo że nie patrzysz w życie,

ja nie potrafię uczuć wyzbyć się.

Często wspominam nasze spotkania,

zanim straciłam Cię

i zapomniałam oczy Twe.

 

Już nie uśmiecham się tak często,

już nie żyję chwilą…

A w sercu nadal Ty.

Tak naprawdę, gdzie Twoje miejsce?

Może w gwiazdach,

przy jeziorze,

gdzie ostatni raz widziałam Cię

i straciłam.

 

Myślę,

o sobie nie dajesz zapomnieć się.

Kiedyś kochałam gwiazdy

tak jak kocham Cię.

One na niebie będą,

Ty już przy mnie nie.

 

Wróciłeś.

Znów piszemy.

Serce me raduje się,

a może płacze,

bo Twe już obojętne jest.

Marzę, by te chwile

gwiazdy przewróciły wnet.

To niemożliwe jest.

Serce znów zraniłeś.

Czas odejść,

zacząć żyć.

Ale jak,

kiedy serce mówi: "Walcz…"

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania