Gżegżółka i eksmąż
Gżegżółka i eksmąż
To historia, która zdarzyła się nieraz
Gżegżółka była sufrażystką
A eksmąż był hożym biznesmenem
Na co dzień żyli w zgodzie i harmonii
Ale czasem mieli kłótnie i awantury
Wtedy gżegżółka prószyła o rozwód
A eksmąż odmawiał i groził skuwką
Pewnego dnia gżegżółka miała dość
I postanowiła uciec z domu
Zabrała ze sobą tylko rzeżuchę
I ruszyła w świat znikąd
Eksmąż był zrozpaczony i zły
I postanowił odnaleźć żonę
Zabrał ze sobą tylko strużkę
I ruszył w pogoń znad morza
Szukali się przez wiele dni i nocy
Aż w końcu spotkali się na moście
Gżegżółka była szczęśliwa i zaskoczona
A eksmąż był smutny i zrezygnowany
Powiedzieli sobie, że się kochają
I że chcą być razem z powrotem
Ale było już za późno
Bo gżegżółka była w ciąży
Nie od eksmęża, lecz od innego
Od ponaddwuipółmiesięcznego
Od nowo narodzonego
Od bobyścia
Eksmąż był wściekły i zazdrosny
I postanowił zabić gżegżółkę
Ale nie zdążył, bo z mostu spadł
I utonął w rzece
Gżegżółka była smutna i przerażona
I postanowiła uciec z mostu
Ale nie zdążyła, bo z mostu spadła
I utonęła w rzece
Tak skończyła się historia
Gżegżółki i eksmęża
Nie było już nikogo, kto by ich płakał
Tylko bobyś, który chybabyś
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania