Halo, halo
Pojechałem w windzie z twoją Marcypelą.
Jesteś jeszcze jej facetem, prostodusznym unikatem,
który długo nie miał kobiety, więc powinna przestać
surfować z bałwanami od defloracji ucha igielnego
i piercingu pleśniawek z manifestami wolności.
Ma być może ostatnią okazję rozebrać się
nie dla klimatu, nim wgramoli się tobie do łóżka
któraś z paznokciami i solarium po terminie
i przestaniesz stawiać sobie bańki z księżyca.
Komentarze (9)
Prawda, ponadczasowy jestem ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania