Poprzednie częściHanakotoba - Amarylis

Hanakotoba - Lotus

echo twoich słów wciąż do mnie powraca

ściska serce wysusza gardło

chodzę niespokojny liczę każdy krok

myślę sobie

„ile stopni pokonywałem wchodząc do ciebie?”

 

patrzyłaś w niebo i widziałaś przeznaczenie

przemawiała do ciebie dusza nie rozsądek

nic nie rozumiałem a jednak czułem

ty byłaś światłem bielą

a ja tylko cieniem

 

wracam więc do tych schodów

zawsze skrzypiących stromych i wąskich

tyle razy po nich wchodziłem

a nigdy nie zauważyłem że zbliżam się do nieba

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • słone paluszki 3 miesiące temu
    Nie mogę jeszcze przywyknąć do tej ciepłej odsłony Autora. Jakby słońce się rozdzieliło i chciało ogrzać cały księżyc.
    Ciepło tu, miło, lirycznie, romantycznie, serduszkowo.
    👏👏👏
  • zsrrknight 3 miesiące temu
    ciepłe, a mnie się wydawało, że smutne piszę xd
    dziękuję za komentarz
  • Domi51 3 miesiące temu
    Niezłe, przemawia do wyobraźni. Pozdrawiam, 5 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania