hangar

raz widziałam - otworzył się hangar

nie było w nim drzwi ani okien

podniosła się ściana

 

w środku stały dwie lśniące betoniarki

ich gruszki malowane w granatowe i białe pasy

były nieruchome

 

światło z hangaru wypływało w noc

a z nim - przejmująca wokaliza

śpiew kobiety

układał się na drodze

 

betoniarki jak błękitne King Kongi

gładkie i błyszczące

jaśniały nieruchome

 

i słyszałam

w tę pachnącą piołunem sierpniową noc

uderzenia narzędzi

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (27)

  • Dekaos Dondi 09.02.2022
    Trzy Cztery↔Ta nieruchomość "jakby martwych" betoniarek, mówi sama za siebie. ''Puste" albo "z rozwarstwionym betonem" którego trza się pozbyć. Mam więcej skojarzeń... ale nie wiem czy słusznych. Tak czy siak, w sensie tekstu, bardzo mnie się podoba. Taki klimatyczny pomimo:)↔Pozdrawiam:)↔%
  • Trzy Cztery 09.02.2022
    Dekaos, ciekawe są Twoje skojarzenia. Zawsze czytam z zainteresowaniem. Dziękuję:)
  • rozwiazanie 09.02.2022
    Podoba mi się ten koncert muzyki eksperymentalnej, właśnie w takiej scenerii:

    błękitne betoniarki

    gładkie i błyszczące King Kongi jaśniały

    przed nieruchomą publicznością

    Trudno by było sobie odmówić takiego widoku, Pozdrawiam.
  • Trzy Cztery 09.02.2022
    rozwiazanie, to słuchaj... słuchaj... :)
  • miętus 09.02.2022
    Hangar, lśniące betoniarki, światło i śpiew wypływające w noc pachnącą piołunem... Jakie to poetyckie. I jeszcze te uderzenia narzędzi... No pięknie opisałaś. Wydobyłaś piękno ze zwykłych rzeczy. ?
  • Trzy Cztery 09.02.2022
    miętus, a dokładnie - z mijanego nocą warsztatu mechanicznego, w którym pojazdy z budowy naprawia gość, który lubi operę. Piołun pachniał wtedy wcale nie gorzko. A po mnie przeszły dreszcze.
  • Tjeri 09.02.2022
    Powstał mi w głowie industrial, jak z Björk.
    Wygładziłaś te betoniarki. Bo w dzień to brudne by się wydały, zapylone. W nocnym świetle lśnily, a muzyka i sierpień wydobyła z nich piękno.
  • Trzy Cztery 09.02.2022
    Tak było, Tjeri. Nie mogłam tego nie opisać. Te narzędzia - dźwięk młotka mieszający się z sopranem z jakiejś arii... To był kosmos!
  • Trzy Cztery 09.02.2022
    Dźwiek uderzeń młotka, a nie dźwięk młotka. Dźwięk uderzeń w jakieś metalowe coś.
  • Noico 09.02.2022
    To takie w stylu "Jak hartowała się stal". Jest klimat.
  • Noico 09.02.2022
    No, odpowiedni klimacik.
  • Trzy Cztery 09.02.2022
    Noico, aha. No, to w Twoich oczach na pewno trochę niedzisiejsze. Film oglądałam w dzieciństwie. Był czarno-biały i w jęz. rosyjskim.
  • Narrator 10.02.2022
    Trio na żeński głos i dwie betoniarki... tego jeszcze nie było :) La, la, la — drym, drym!
  • Trzy Cztery 10.02.2022
    Hahaha! I jeszcze - kto głośniej...

    Ale było inaczej.

    Wyobraź sobie, Narratorze - letnia noc, żużlowa, czarna uliczka na młodym osiedlu domków jednorodzinnych. Niektóre działki jeszcze niezagospodarowane, więc są i wysokie trawy, w nich grają świerszcze, bo sierpień. I widzisz blask wydostający się z otwartego na oścież wielkiego hangaru, warsztatu mechanicznego i słyszysz przepiękny kobiecy śpiew. Zbliżasz się i patrzysz w głąb tego budynku. Widzisz dwie ogromne maszyny budowlane. I żadnego człowieka. I wydaje się, że to te potężne betoniarki tak pięknie śpiewają.
    Zamiast betonu wylewa się na drogę smutna i piękna melodia.
  • Narrator 10.02.2022
    Trzy Cztery
    Tak, dzięki Tobie odczułem poezję betoniarek. W ciszy nieczynnych maszyn słyszę melodię... Świat nieznany, piękny odkrywasz przed nami :)
  • Trzy Cztery 10.02.2022
    Narratorze, o to chodziło. Maszyny nie pracowały. Były w naprawie.
    A to jedna z najpiękniejszych wokaliz. I tę chyba wtedy słyszałam:

    muzyka - Wojciech Kilar,
    śpiew - Ewa Małas-Godlewska (sopran liryczno-koloraturowy)

    https://www.youtube.com/watch?v=jAHCCZ2zPLA&t=21s
  • Tjeri 10.02.2022
    Trzy Cztery
    A więc o tę wokalizę chodzi! Uwielbiam!
    A oglądałaś "Dziewiąte wrota" Polańskiego? To utwór pisany do tego filmu i reszta muzyki też jest wybitna. W oryginale wokalizę chyba Sumi Yo wykonuje. Bajka!
  • Tjeri 10.02.2022
    Film też uwielbiam... Jeden z nielicznych przypadków, gdzie ekranizacja jest dużo lepsza od książki.
  • Narrator 10.02.2022
    Trzy Cztery
    Ach, teraz się nie dziwię, że słuchając tak wspaniałego głosu na tle wzruszającej melodii miałaś wenę napisać coś równie pięknego :)
  • Tjeri 10.02.2022
    Nie wiem czy Ci kiedyś pisałam, bo myśl taką mam niepierwszy raz, ale Twoje wiersze (w rodzaju jak powyższy) podchodzą mi pod idee haiku. Oczywiście nie mam budowy na myśli, ale to, że idealnie oddają moment, chwilę. Po ich przeczytaniu, czuję się dokładnie tak jak po przeczytaniu dobrego haiku.
  • Trzy Cztery 10.02.2022
    Tjeri, Narratorze, bardzo, bardzo się cieszę, że wiersz Wam się spodobał. Ja wierszy nie wymyślam siedząc za biurkiem. One są zwykle wynikiem doświadczeń "z drogi".
    "Coś być musi, do cholery, za zakrętem".
  • Narrator 10.02.2022
    Trzy Cztery
    Ja też mam taką „drogę”, którą wracam ze stacji do domu. Mijam magazyny, hangary, garaże, z ich wnętrza dochodzą mnie głosy, muzyka, śpiew, choć jest późno, wszystko już pozamykane, uśpione, światła pogaszone, a jednak coś wciąż gra, jak w Twoim wierszu.
  • Trzy Cztery 10.02.2022
    Narratorze, dlatego ten wiersz z łatwością trafił do Twojej wyobraźni.
  • Szpilka 11.02.2022
    Kacza zupa, jak finezyjnie można o betoniarkach, doceniam bardzo, bo sama nie cierpię jazgotu maszyn ?
  • Trzy Cztery 11.02.2022
    Szpilka, żeby nie było jazgotu, moje betoniarki stały spokojnie:

    ich gruszki malowane w granatowe i białe pasy
    były nieruchome
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Peiperowskie bardzo. Oczywiście że się podoba, Peiper był bogiem. Betoniarki są rozkoszne.
    Pozdrawiam ?
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Dziękuję. Betoniarka wyróżnia się wśród wszelkich pojazdów, nawet jako miniaturka, w kolekcji resoraków. Jest w niej coś ciepłego.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania