HaPi kocham - rozdział 1

Hana wyladowala na lotnisku i zadzwonila po przemka.

-Cześć gdzie jesteś ?

-Hej, juz jade.

-Ok pa.

-No pa.

Po pewnym czasie przyjechał Przemek. Wziął od niej walizki i pojechali.

-Jedziemy do mnie do domu czy juz cos sobie wynajelas ?

-Do ciebie jezeli ci to nie bedzie przeszkadzalo.

-Co cie tu przygnało ?

-Do ciebie przyjechalam braciszku.-uśmiechnela sie Hana

-Taak jasne. A tak naprawde ?- zaśmiał sie Przemek

-Che zacząć wszystko od nowa.

Reszta drogi minęla im szybko. Nic nie mówili, Hana byla zmeczona. Wreszcie dojechali, Przemek przedstawil Wiktorię jako koleżanke. Od razu sie zaprzyjaznily. Hana byla zmeczona i polozyla sie do łóżka.

Następnego dnia wstala późno około dwunastej i zeszla na dol do kuchni.

-Hej Wiki gdzie Przemek?

-Poszedl do szpitala. Chcesz coś do jedzenia ?

-A dziekuje zrobie sobie jakieś kanapki i musze zacząć szukac domu i pracy.

-A w czym sie specjalizujesz?

-Jestem z wyksztalcenia ginekologiem.

-Ooo to moze przyjdziesz do szpitala i zapytasz dyrektora bo cos wspominal ze szuka ginekologa.

-Dziekuje napewno sie zglosze.

-Sluchaj ja juz musze isc bo mam dyżur.

-No papa.

Hana zrobila sobie kanapki i wziela lapropa. Zaczela szukac mieszkania ale narazie nic nie znalazla. -No trudno.- pomyslala. Ubrala sie i poszla do szpitala.

Spotkala swojego brata.

-A co ty tu Hana robisz ?

-Zaprowadzisz mnie do dyrektora?

-No pewnie. Chcesz tu pracowac?

-No pewnie.

-Ok to chodz.

Poszli do dyrektora. Hana sie przedstawila, porozmawiala i wyszla.

-No i jak?

-Zostalam przyjeta.-ucieszyla sie.

-To super, chodz zaprowadze cie do lekarskiego i pokaze szpital. Hana zapoznala sie ze wszystkimi, i poszla do domu z Wiki poniewaz Wiki juz skonczyla dyzur a Hana od jutra zaczyna. Weszly do domu.

-Hana dzisiaj organizujemy impreze,o siedemnastej jakis nowy chirurg ma przyjechac.

-O okej to w czym ci pomoc?

-Moze zrobmy jakies salatki, placki.

-Jasne.

Wzięly sie do roboty. Nieublagalnie zblizala sie godzina 17. Poszly sie ubrac. Hana zalozyla czerwona sukienke siegajaca jej do ud. Wygladala pięknie. Wkoncu wszyscy zaczęli sie zchodzic.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • NataliaO 30.11.2014
    powiem tak ładne, dialogi nadzwyczajnie dobre - taka normalność w nich jest; 4

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania