hartowanie

uczysz, jak budzić się z martwych, przymierzać do krzyża,

następnie stawiać kroki na cierniach

i nie czuć bólu.

nie każdy zrozumie, chociaż widzi, jak dzielimy

chleb na kromki dla głodnych.

 

przewidziałeś, że słowa będą zabijać i wielu ucieknie.

za plecy, za strach.

walka, w której droga do źródła po rozgrzanym szkle,

jednak umacnia w sile,

jak hartowanie.

 

jak prawda, że nie można złamać tych, których podniosłeś.

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (35)

  • ireneo 7 miesięcy temu
    Gdzie tu, w tym liście jest poezja, no gdzie, panie chłopie kochany?!
    Powtórze autorytetem:
    "Grafomanka
    A gdzie poezja?"
  • Grafomanka 7 miesięcy temu
    W każdym wersie jest poezja, ale skąd tobie to wiedzieć, ireneo, jak ty tylko grafomanię doceniasz i chwalisz oraz sam piszesz... taki ciemny jesteś i ani ciebie rozjaśnić
  • ireneo 7 miesięcy temu
    Grafomanka
    Gościu, ty mi tu nie..., a wskaż poetycki wers choć jeden i walory za tym przenawiające.
    A jeśli interesują cie epitety, to zakończę, że takiego imbecyla jak ty nie spotkałem na żadnym z kilku forów.
  • Grafomanka 7 miesięcy temu
    ireneo, ja byle komu nie zamierzam niczego wskazywać... nie znasz się na poezji, twoja strata
  • ireneo 7 miesięcy temu
    Grafomanka
    Wiem, że byle kto tylko z byle kim jednak w takiej sytuacji spadaj z tego forum a zaloguj się do byle jakiego gdzie Andzia strażnicowa.
    Argument - jesteś głupi to właśnie oznaka byle jakości klepek.
  • Grafomanka 7 miesięcy temu
    ireneo, ale jak inaczej z faktami ''rozmawiać''
    Ty nie znasz się na poezji, pojęcia o niej nie masz, więc jak takiemu cymbałowi cokolwiek wytłumaczyć? No nie da się, bo głupi zawsze swoje racje ma... i trzyma się ich jak pijany płotu.

    Grzeczniej chyba nie da się wytłumaczyć... xD
  • ireneo 7 miesięcy temu
    Grafomanka
    Ignorant nic innego nie nPISze więc dalsze kopanie się z koniem nie ma sensu
  • Grafomanka 7 miesięcy temu
    ireneo, dokładnie, wracaj do podstawówki i tam, krok po kroku, ucz się czym jest poezja... bo żal już patrzeć, kiedy ciągle się ośmieszasz...
  • andrew24 7 miesięcy temu
    Super
    Wspaniala poezja...
    Dlaczego tak... kiedyś się dowiemy.

    Pozdrawiam serdecznie 5*
    Miłego dnia
  • Grafomanka 7 miesięcy temu
    Mnie każdy atak na naszą wiarę, teraz bardzo wzmożone ataki, przypomina początki chrześcijaństwa i cenę, którą wtedy wierni płacili... bo być wiernym Bogu w czasach pokoju, to łatwe, ale w obecnym czasie, to już akt odwagi... nie każdego stać, inni, jak zauważyłam, chowają głowę w piasek. Na przeczekanie...

    Dziękuję Andrew
  • ireneo 7 miesięcy temu
    Andzia, może ty pomożesz mu wskazać poetyckie ślady. "Może można"...
    Przecież ty, ty to nie tłum, ten co klaszcze jak chce guru
  • Grain 7 miesięcy temu
    Ircia, a kim ty do kurwy nędzy jesteś. Rozhajcowałaś swoją łepetynę ,,bukowym" paliwem i mendzisz pod niemal każdym tekstem. Do twoich akolitów zaliczają się odrzuty typu poncki, lutas i jeszcze ze dwóch.

    Wasz fedfebel funduje Polsce oprócz unnych także piekło fundamentalizmu islamskiego, przy którym polski katolicyzm, to nienarzucjąca siłą, terrorem swoich zasad religia. Taki chłopiec do bicia przez bezmózgów bez poczucia przyzwoitości, zdolności honorowej.
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    Bardzo dobry wiersz.
    A jest trend do nakładania kaganca wierzącym, zakrzykiwania, bo tylko wrzask im pozostaje, gdy brakuje im argumentów. Że już o kwestiach wolności poglądów i wolności słowa, nie wspomnę.
  • ireneo 7 miesięcy temu
    Przy twojej rymowa e to super:

    "Raz roztropek ze wsi Myszkieniki
    adwersarzy chciał brać na języki.
    Na ryzyko nie zważał,
    Lizał śmiało po twarzach.
    Wypięli się. Zuch przełknął... owsiki".

    Ty też, Cycu twarz masz do wypinania? No gratuluje dodatkowych skunksowych policzków.

    A do rzeczy. Jeśli naPISłeś że liżesz po twarzy toś głupszy od debilki aglainki, że różnicy między odbytem a otworem gębowym nie jesteś w stanie zauważyć.
    Którym Cycu otworem sobie akompaniujesz...do kolejnych bełkotów przy śniadaniu?
    Jaja owsików gospodarzą też w twoim otworze gębowym.
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    ireneo
    "I choć padało, choć było ślisko,
    to się przywloklo to swiniorzysko..." 🐾🐾
  • ireneo 7 miesięcy temu
    TseCylia
    To u was padało, panie wieprzu kochany?!
    Zadupie
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    ireneo hahaha, ty mały niebieski, ty wiesz... 😁
  • Grafomanka 7 miesięcy temu
    Masz rację, chcą nas wyśmiać, obrazić, ośmieszyć... i drą japy od rana do nocy, i nie widzą, że przeciwko nim to się obraca, ale tak zacietrzewieni w nienawiści... jak ich guru
  • Grafomanka 7 miesięcy temu
    Ireneo, w swoim ograniczeniu, nie wie o kim ten limeryk... i niech nie wie, niech robi z siebie osiołka... xD
  • Grain 7 miesięcy temu
    Brakuje w przestrzeni medialnej takich odważnych, przemyślanych tekstów.

    Ewentualny tutuł
    droga

    wg mnie miałby szerszy wymiar, nawiązywałby do wielu, wielu aspektów wiary, nawet poezji Świętej Pamięci Karola Wojtyły.
  • Grafomanka 7 miesięcy temu
    Pomyślę jeszcze nad tytułem, o drodze też myślałam, ale zbyt słabe mi się wydawało... dziękuję za komentarz
  • Lotos 7 miesięcy temu
    Ogólnie okej, ale ja bym trochę pozmieniał: stawiać kroki na cierniach i usuwać z nich ból. Po rozgrzanych węglach, trudno zrozumieć nawet na własne oczy dzielenie chleba dla tych głodnych wiary i tych mający problem z jedzeniem. No, ale to ja i moja koncepcja.
  • Grafomanka 7 miesięcy temu
    Nie zrozumiałeś... nie usuwać, ale nie czuć, pokonać.
  • Lotos 7 miesięcy temu
    Grafomanka Zrozumiałem, ale moim zdaniem tak jest bardziej poetycko, no bo wiesz, można tak dosłownie stawać się bardziej zahartowanym, być coraz bardziej odpornym na ból, ale nasz mózg jest bardzo plastyczny i kiedy sobie będzie wmawiał, że usunął z czegoś ból i to na niego już nie działa, to ten ból naprawdę przestaje działać, a ciernie ( ja ) potraktowałbym jak np. pestki, które trzeba usunąć, oczywiście to trochę zakręcone, ale to ja.
  • Grafomanka 7 miesięcy temu
    Lotos, kombinuj u innych, może u realisty, tutaj to zły adres...
  • Lotos 7 miesięcy temu
    Grafomanka Okej.
  • Lotos 7 miesięcy temu
    Grafomanka Niepotrzebnie się denerwujesz realista to prowokator jak sama zauważyłaś, być może to kolejny nick Bogumiła, a ja po prostu tak widziałem kilka Twoich wersów, jestem daleki od jakichkolwiek prowokacji, wiersz jest ogólnie dobry i nie bądź taka zła.
  • Grafomanka 7 miesięcy temu
    Lotos, nie wiem, skąd przypuszczenia o moim zdenerwowaniu? Po prostu czytam jak lawirujesz i nie jestem zainteresowana twoimi manipulacjami. Tylko tyle...
  • Lotos 7 miesięcy temu
    Grafomanka Nie ma żadnych manipulacji, ale cóż skoro tak uważasz to nic na to nie poradzę, nie miałem złych intencji, ale skoro tak uważasz to kończę temat.
  • Poncki 7 miesięcy temu
    moim zdaniem ludzie wierzący umacniają się w wierze i hartują w duchu nie dlatego, że Bóg ich wzmacnia, ale dlatego, że poprzez zrzucenie z siebie odpowiedzialności i ciężaru codziennego życia na swojego powiernika, mogą myśleć o czym innym, lokować swoje zasoby w sposób bardziej produktywny - odporny na bodźce zewnętrzne. Nie znaczy to jednak, że takiego stanu nie da się osiągnąć samodzielnie. Wszystko tkwi w głowie. Umysł może zahartować ducha, duch może zahartować ciało.
  • Grafomanka 7 miesięcy temu
    Poncki, jak chcesz tak sobie możesz tłumaczyć wiarę, nic mi do tego. Tylko nie wmawiaj bzdur, które z wiarą nie mają nic wspólnego. To tylko twoje przemyślenia, niczym nie poparte, jedynie przypuszczeniami... a te, jak wiadomo, mogą być daleko od każdej prawdy.

    Niemniej nie zamierzać ani cię przekonywać, ani nawracać. Tolerancja nie jest mi obca...
  • Poncki 7 miesięcy temu
    Grafomanka oj, przecież nie wmawiam nic. Przedstawienie swojego punktu widzenia jest dalekie od wpierania pod groźba dekapitacji.
  • Notopech 7 miesięcy temu
    Warsztat ok! W treści wyczuwalny, niesie z całością intensywny przekaz w wierze, zmuszając ludzką odporność do tolerancji poprzez hartowanie korony! (dalej nie napiszę)
    'walka, w której droga do źródła po rozgrzanym szkle,':

    walką ku źródłom, drogą po rozgrzanym szkle,
    walką od drogi ku źródłom po rozgrzanym szkle
    walką ku drodze do źródła po rozgrzanym szkle

    Nie musisz się zgadzać z Moją głową.

    Pozdrawiam!
  • Grafomanka 7 miesięcy temu
    Notopech, dziękuję za docenienie warsztatu.
    Pozdrawiam
  • CiernistaRóża pół roku temu
    Gratulacje, udało ci się stworzyć coś, co z pozoru wygląda na poezję, ale przy bliższym spojrzeniu to zbiór przeżutych symboli wrzucanych bez większej kontroli nad formą. Krzyże, ciernie, szkło, głód, chleb – jakbyś robiła listę rekwizytów do przedstawienia wielkopostnego, a nie pisała wiersz. Masz tendencję do przeładowywania tekstu znaczeniami – za dużo symboliki, za mało świeżości. To nie jest głębokie, to jest przeciążone. A przez to traci rytm. Forma płynie nierówno, jakbyś miała pomysł na nastrój, ale nie dopracowała struktury. Nie wiadomo, czy próbujesz pisać w stylu wolnym, czy jednak trzymasz się jakiegoś wewnętrznego układu – a efekt jest taki, że czytelnik się gubi.
    Niektóre wersy udają sentencje, ale są za bardzo naciągane, jak np. „za plecy, za strach”. Brzmi to ładnie na pierwszy rzut oka, ale jak się chwilę zastanowić – nie wiadomo, co dokładnie znaczy. Słowa mają siłę, jeśli są precyzyjne, a tu często wyglądają, jakbyś próbowała coś ukryć pod pozorem tajemnicy. I jeszcze jedno: nie wystarczy mówić o bólu, żeby czytelnik poczuł ból. Trzeba go pokazać, a nie tylko zasugerować patetycznymi frazami.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania