Heart Math Institiut
Jestem wędrownym derwiszem.
Spacerując wypowiadam magiczne zaklęcia:
Empatia dla Kasi.
Dlaczego na mój widok owce uciekają w popłochu,
a potem skłębione tulą się do siebie?
Wszystko jest dobre,
a jeśli coś jest złego:
przyjmij to ziemio i niech się w dobre zamieni.
Nie wiem już jak się modlić.
Uczę się okazywać uczucia.
Przyjaźnię się z Ozim.
To młody orzech włoski.
Rośnie przy szosie, a gdy go mijam
muskam jeden z jego liści ustami.
Dzisiaj słuchaliśmy "Wieżę radości, wieżę samotności".
Miłość albo jest, albo jej nie ma.
Komentarze (4)
Jest świeżość, dziecięcość, fajne obrazki, które mocno na mnie działają. I owce, i Ozi. Jest też pewien błąd (może zamierzony?), który sprawia, że wiersz zostaje nasączony pewnym stanem emocjonalnym jak ten biszkopt w torcie, nasączony tak, że gdy ruszysz - biszkopt rozpada się jak góra mokrego piachu. Ruszysz- szysz- szysz. He... Bo:
"Wierzę radości, wierzę samotności " to mogą być słowa wynikające z innych sów: "miłości nie ma". "Miłość jest, albo jej niema", a teraz jej nie ma, dlatego trzeba uwierzyć samotności... Znaleźć radość w samotnym kontakcie z drzewem. I miłość zastąpić samotnością i radością.
Przyjaźnię się z Ozim.
To młody orzech włoski.
Rośnie przy szosie, a gdy go mijam
muskam jeden z jego liści ustami.
......................
Na czym polega błąd?
Na użyciu biernika zamiast dopełniacza:
Dzisiaj słuchaliśmy "Wieżę radości, wieżę samotności". (Biernik - kogo?co? - "WieżĘ radości, wieżĘ samotności")
Dzisiaj słuchaliśmy "Wieży radości, wieży samotności". (Dpełniacz - kogo? czego? - "WieżY radości, wieżY samotności).
Pisząc o słuchaniu piosenki, powinno się dać "słuchaliśmy - czego? - i tutaj tytuł: "Wieży radości, wieży samotności". słuchaliśmy czego? - "wieży..."
Lecz u Ciebie ten tytuł zamienił się jakby w cytat z czyjejś wypowiedzi. Jakby ktoś mówił: "Wierzę". I wtedy powinno być "rz", a nie "ż". "Wierzę" pochodzi od "wiary". Wiadomo. I wiadomo: rz dajemy, gdy wymienia się ono na r w wyrazach tego samego pochodzenia.
U Ciebie, przez ten błąd pojawia się coś dobrego w wierszu. Przekształcasz tytuł na deklarację, jednocześnie przywołując jedną z bardzo dobrych polskich piosenek. Chyba najlepszą z repertuaru Sztywnego Pala Azji.
"jutro będę duży, dzisiaj jestem mały" - i stąd uroda wiersza. Z tej dziecinności, o której wspominam na początku.
super.
"Spacerując wypowiadam magiczne zaklęcia:
Empatia dla Kasi." Świetne.
Świeżość, o której wspomniała 3|4, czyni tekst atrakcyjnym dla znużonego monotonią oka. Całość bardzo mi się podoba.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania