Hektary
Hektarami pól i marzeń
Widzę zachód słońca
Który wplątał się we włosy jak nocny motyl
ćmy pod powiekami
a miłość nie istnieje
Bóg wysłuchuje modlitw
na granicy lęku i trwogi
szpetne ideały
chodzą w myślach jak suchy stóg siana
Niespokojny sen
jak stado ciem
cienie lecą razem z wiatrem do nieba
czy potrafisz kochać
tak żeby zapomnieć?
Komentarze (2)
Pozdrawiam
Widzę zachód słońca"
Bez pół litra nie rozkminię ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania