Hemoroidy 2: Zemsta
Adam był zwykłym facetem, który lubił piwo, pizzę i oglądanie telewizji. Nie dbał zbytnio o swoje zdrowie, ani o higienę osobistą. Był dumny ze swojego brzucha piwnego i swojego zapachu. Pewnego dnia, po zjedzeniu dużej porcji ostrej pizzy, poczuł silny ból w okolicy odbytu. Zignorował go, myśląc, że to tylko chwilowe podrażnienie. Przecież nie mógł mieć hemoroidów, bo to choroba starych ludzi i kobiet w ciąży. Następnego dnia ból się nasilił, a do tego pojawiło się krwawienie. Adam zaczął się martwić, że może mieć coś poważnego. Może raka? Może AIDS? Może obcych? Poszedł do apteki i kupił maść na hemoroidy, licząc, że to pomoże.
Niestety, maść nie przyniosła ulgi, a wręcz pogorszyła sytuację. Adam zaczął odczuwać pieczenie, swędzenie i obrzęk wokół odbytu. Nie mógł siedzieć, ani chodzić bez bólu. Zdecydował się w końcu udać do lekarza i umówił wizytę u proktologa. Lekarz zbadał go i stwierdził, że ma bardzo zaawansowane hemoroidy, które wymagają operacji. Powiedział mu też, że musi zmienić swoje nawyki żywieniowe i tryb życia, jeśli nie chce mieć powtórki.
Był przerażony i załamany. Nie chciał poddać się operacji, ani rezygnować ze swoich ulubionych rzeczy. Postanowił szukać alternatywnych sposobów leczenia hemoroidów w internecie. Natrafił na wiele stron i forów, które obiecywały cudowne metody i środki na hemoroidy. Adam postanowił wypróbować kilka z nich, mając nadzieję na szybkie wyleczenie.
Jedna z metod polegała na stosowaniu lodu na odbyt. Adam kupił kostkarkę do lodu i zaczął aplikować sobie kostki lodu na odbyt kilka razy dziennie. Początkowo czuł ulgę, ale po kilku dniach zaczął odczuwać silne przymrożenie skóry i tkanki wokół odbytu. Zauważył też, że jego odbyt zmienił kolor na niebieski i był bardzo twardy w dotyku. Zrezygnował z tej metody i poszukał innej.
Inna metoda polegała na stosowaniu czosnku na odbyt. Adam kupił kilka główek czosnku i zaczął wcierać sobie ząbki czosnku na odbyt kilka razy dziennie. Początkowo czuł pieczenie, ale myślał, że to znak działania czosnku. Po kilku dniach jednak zaczął odczuwać silne podrażnienie skóry i tkanki wokół odbytu. Zauważył też, że jego odbyt zmienił kolor na czerwony i był bardzo opuchnięty. Zrezygnował z tej metody i poszukał innej.
Kolejna metoda polegała na stosowaniu octu jabłkowego na odbyt. Adam kupił butelkę octu jabłkowego i zaczął nakrapiać sobie ocet na odbyt kilka razy dziennie. Początkowo czuł mocne pieczenie, ale myślał, że to znak działania octu. Po kilku dniach jednak zaczął odczuwać silne zapalenie skóry i tkanki wokół odbytu. Zauważył też, że jego odbyt zmienił kolor na brązowy i był bardzo suchy. Zrezygnował z tej metody i poszukał innej.
Ostatnia metoda, którą znalazł, polegała na stosowaniu miodu na odbyt. Adam kupił słoik miodu i zaczął smarować sobie miód na odbyt kilka razy dziennie. Początkowo czuł lekkie łagodzenie, ale po kilku dniach zaczął odczuwać silne swędzenie skóry i tkanki wokół odbytu. Zauważył też, że jego odbyt zmienił kolor na żółty i był bardzo lepki. Zrezygnował z tej metody i stracił nadzieję na wyleczenie.
Adam był już na skraju wytrzymałości. Nie mógł znaleźć żadnej skutecznej metody na hemoroidy, a jego stan się pogarszał. Postanowił się poddać i zgłosić się na operację. Umówił się na wizytę u proktologa i poprosił o termin operacji. Lekarz zgodził się go zoperować, ale powiedział mu, że będzie to bardzo trudna i ryzykowna operacja, ponieważ hemoroidy Adama były bardzo zaawansowane i uszkodzone przez różne domowe sposoby. Powiedział mu też, że musi być przygotowany na możliwe powikłania i skutki uboczne.
Adam był przestraszony i żałował, że nie poszedł do lekarza wcześniej. Zdał sobie sprawę, że popełnił błąd, próbując leczyć się samodzielnie, bez konsultacji z lekarzem. Życzył sobie, żeby cofnąć czas i zmienić swoje decyzje. Niestety, było już za późno. Musiał stawić czoła konsekwencjom swoich działań i liczyć na to, że operacja się uda.
Operacja przebiegła bez komplikacji, ale Adam musiał spędzić kilka tygodni w szpitalu, podłączony do różnych maszyn i rurek. Czuł się jak Frankenstein. Jego odbyt był zszyty i opatrzony, a on musiał nosić specjalne pieluchy. Nie mógł jeść normalnie, ani wypróżniać się normalnie. Musiał brać silne leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Był wyczerpany i przygnębiony.
Po wyjściu ze szpitala Adam musiał zmienić swoje nawyki żywieniowe i tryb życia. Musiał jeść więcej warzyw i owoców, pić więcej wody i unikać alkoholu i pikantnych potraw. Musiał też ćwiczyć regularnie i dbać o higienę osobistą. Musiał też regularnie chodzić do proktologa na kontrolę i stosować specjalne kremy i czopki na hemoroidy.
Adam nie mógł się pogodzić ze swoją nową rzeczywistością. Tęsknił za swoim starym życiem, pełnym piwa, pizzy i telewizji. Nie cieszyły go już te rzeczy, które kiedyś sprawiały mu przyjemność. Czuł się jak kaleka i outsider. Jego znajomi się od niego odwrócili, a jego dziewczyna go zostawiła. Był samotny i nieszczęśliwy.
Adam postanowił popełnić samobójstwo. Nie widział sensu życia z hemoroidami. Kupił sobie pistolet i zamierzał strzelić sobie w głowę. Jednak w ostatniej chwili zatrzymał się i odłożył pistolet. Zdał sobie sprawę, że popełnianie samobójstwa z powodu hemoroidów byłoby głupie i żałosne. Pomyślał, że może nie jest tak źle. Może jeszcze znajdzie sens życia i szczęście. Może jeszcze spotka kogoś, kto go pokocha i zaakceptuje. Może jeszcze zrobi coś pożytecznego i ciekawego. Może jeszcze się uśmiechnie i zaśmieje.
Postanowił dać sobie szansę i spróbować żyć dalej. Poszedł do psychologa i zaczął leczyć swoją depresję. Znalazł sobie nowe hobby i zainteresowania. Zapisał się na kurs języka angielskiego i na warsztaty pisarskie. Zaczął pisać opowiadania o hemoroidach, które były zabawne i dowcipne, pełne sarkazmu i ironii. Wysyłał je do różnych czasopism i portali internetowych. Ku swojemu zdziwieniu, jego opowiadania zyskały dużą popularność i uznanie. Otrzymywał wiele pozytywnych komentarzy i wiadomości od czytelników, którzy dziękowali mu za rozbawienie ich i pocieszenie ich.
Poczuł się lepiej i szczęśliwszy. Zyskał pewność siebie i poczucie humoru. Zaprzyjaźnił się z innymi pisarzami i uczestnikami warsztatów. Poznał też pewną dziewczynę, która również miała hemoroidy i pisała o nich opowiadania. Zakochali się w sobie i zaczęli spotykać się. Odkryli, że mają wiele wspólnego i dobrze się rozumieją. Nie wstydzą się swoich hemoroidów, ale traktują je jako źródło inspiracji i kreatywności.
Znalazł sens życia i szczęście. Nie żałował już swoich hemoroidów, ale był wdzięczny za to, co mu dały. Uświadomiły mu, że życie jest cenne i krótkie, a więc trzeba je wykorzystać najlepiej jak się da. Nauczyły go, że można znaleźć radość i uśmiech nawet w najgorszych sytuacjach. Pokazały mu, że można pokonać ból i cierpienie dzięki miłości i humorowi.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania