Herbaciany taniec

Pierwszy.

Wczesny świt, szepty wiekowych wzgórz

Drugi.

Jadeitowa rosa otula bambusowe zagajniki

Trzeci.

Guzhengowe vibrato z długim echem

Spowija serce

Czwarty.

Historia Chin przeszła przez jedwabny smak z nutą wiśniowego wiatru

Piąty.

Delikatno-gorzka melancholia.

Pieśń, która nie musi być śpiewana, bo już istnieje- ukryta.

Szósty.

W porcelanowym dzbanuszku rodzi się większy ruch krągły jak księżyc w pełni, lecz lżejszy niż szept

Siódmy.

Obrotowy ruch wachlarza.

 

To nie taniec ciała, lecz duszy

Co raz jeszcze uczy się kroków by po chwili zniknąć.

Koniec herbaty.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Ojej i to już ? Do ostatniej kropli dopijam ...smak nieziemski ,niezwykła mieszanka :-)
    Jak wody ze strumienia moja dusza pragnie..../ się napoić...taka piosenka gdzieś mi teraz tam się odpaliła po przeczytaniu ..:-)
  • kwiatlotosu 4 miesiące temu
    Mało herbatki w filiżance :(
  • piliery 4 miesiące temu
    Świetnie mi się czytało aż do pointy. Jakby ktoś na mnie wylał kubeł zimnej wody albo jakbym wkroczył w inny (niepoetycki) świat.
  • kwiatlotosu 4 miesiące temu
    Cel najwidoczniej sie udał 🫡
  • piliery 4 miesiące temu
    kwiatlotosu mnie to akurat jakoś nie pasuje :(
  • kwiatlotosu 4 miesiące temu
    piliery z czasem będą lepsze 🫶
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Cel opisałam dzisiaj u siebie w Opowiadaniu ...lub rzec można jeden z celów bo jakby prowadzący do tego,który jest celem głównym ano takim aby przyprowadzać innych do Pana Jezusa,na ile mi się to uda / udaje to już sam Bóg oceni.Dziekuję za dobre słowo :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania