"Historia pewnego zakochania"

Ta dziewczyna z przeżyciami, chciała żyć normalnie. Świat zakończył już jej związek, miała swego przyjaciela. Uśmiechała się codziennie, blizny maskowała. Miała swego przyjaciela, którego pokochała. On był dla niej niczym brat, ona jemu najważniejsza. Pokochali się oboje, byli sobie najważniejsi. Kochali się tak mocno i chcieli razem mieć dzieci. Ona mu ufała szczerze, on pomagał jej, gdy trzeba. Oni chcieli sobie wzajemnie uchylić nieba, ale jedna była wielka niespełniona potrzeba. Mieszkali dość daleko chcieli bardzo się przytulić. On chciał żeby ona czuła się bezpiecznie, ale wiedział, że w jej życiu będzie niebezpiecznie.

 

On był dla niej priorytetem od samego początku, ona jemu jedną z opcji od końca początku. On napisał raz na tydzień, ona codziennie płakała. Wiedziała, że nigdy nie będzie przy sobie go miała.

 

On miał inną już księżniczkę, ona już o tym wiedziała, i dlatego też codziennie coraz mocniej płakała. On się bawił, ona cierpiała. Tak bardzo chciała mieć go za chłopaka. Pokochała całym sercem, chociaż miała je złamane. On je skleił, potem wyrwał i nie miała go wcale.

 

Ona chciała być dla niego tylko tą jedyną, tą księżniczką, tą wyśnioną, a skończyło się wszystko...

 

Ona leży dziś w szpitalu, walczą o jej zdrowie, a najgorsze jest w tym wszystkim, że on się nie dowie...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (25)

  • sandra 23.06.2016
    Smutna opowiesc to do mnie pasuje
  • Może i smutne, ale prawdziwe ;)
  • sandra 23.06.2016
    Smutne
  • Alicja 23.06.2016
    Cóż historia smutna, ale mam nadzieję, że wszystko się kiedyś ułoży i rany zostaną wyleczone. 5.
  • W tekście ukazałam dziewczynę, która wiele cierpiała w jednym związku, poznała kogoś, ale on się bawił, ona mu wierzyła. Miała dość cierpienia i popełniła błąd.
    Nie chciałabym żeby kogokolwiek coś takiego spotkało.


    Życzę sobie, żeby każdy znalazł w życiu odpowiednią osobę.


    Dziękuję za opinie :)
  • Okropny 24.06.2016
    Niedoszła Samobójczyni to na bazie własnych doświadczen?
  • Okropny, tak to o pewnym przykrym doświadczeniu z mojego życia. Sądzę, że przez większość moich tekstów można się o mnie dużo dowiedzieć
  • Okropny 24.06.2016
    Niedoszła Samobójczyni nick też sporo mówi. Masz fejsa?
  • Nazareth 24.06.2016
    Okropny już podrywasz?
  • Okropny 24.06.2016
    Nazareth spakowany?
  • Okropny i Nazareth możecie się nie kłócić??
  • Nazareth 24.06.2016
    Niedoszła Samobójczyni wybacz ale to nie wykonalne. Na tym polega moja z Okropnym relacja. Jesli bardzo ci to przeszkadza to ewentualnie możemy kłócić sie gdzie indziej XD
  • Nazareth, nie lubię kłótn...
  • Okropny, owszem mam, ale narazie. Wolę zostać nieznana
  • Nazareth 24.06.2016
    Niedoszła Samobójczyni zrozumiano. Pokłócony sie gdzieś indziej ;)
  • Nazareth najlepiej wcale ;)
  • Nazareth 24.06.2016
    Niedoszła Samobójczyni już 10 lat sie kłócę z Okropnym przy każdej okazji, i jest on najlepszym partnerem do pyskówek na każdym poziomie i w każdym temacie jakiego spotkałem. Nie wiem co bym zrobił bez możliwości klocenia sie z nim :)
  • Nazareth, można to nazwać 'przyjacielskimi' dogryzaniami
  • Nazareth 24.06.2016
    Podoba mi sie kompozycja tekstu. Szkoda ze inspiracja z życia wzięta.
  • Niestety z życia wzięta. Piszę głównie o moim życiu.
  • Niestety z życia wzięta. Piszę głównie o moim życiu.
  • Nazareth 24.06.2016
    Niedoszła Samobójczyni rozumiem. Czasem warto z siebie wylać takie doświadczenia, zdarza sie ze ma to działanie terapeutyczne. Zawody miłosne są dość częste sam kilka przeżyłem i wiem ze każdy boli jak koniec swiata ale z czasem (niekiedy bardzo długim) jest lepiej.
  • Nazareth Masz w zupełności rację. Zaczęłam tworzyć żeby wylać z siebie zbędne emocje
  • Nazareth 24.06.2016
    Niedoszła Samobójczyni to dobra metoda. Ja tez niedawno zacząłem pisać o swoim życiu, może z innych powodów ale nie mniej liczę na na terapeutyczne działanie tego zabiegu. Mam szczera nadzieje ze i tobie pomoże.
  • Nazareth, bardzo mi pomaga. 'Spuszcze' z siebie emocje i od razu lepiej, a 'spuszczam' je w twórczy sposób

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania