Historia Tadka, który zmądrzał

Za oknem siąpi deszcz, więc i mnie wolno - sztama z naturą, cyklami, opadami, suszą, łaknieniami dżdżu, po których ulewy. Dlaczego nie?

 

Zwilżam trzecią paczkę Zewa Softis. Mokre chustki ulegną biodegradacji, a ja zrzucę nadwagę chmur. Wtedy nauczę się fruwać albo chociaż stąpać po cienkiej linie. Lżejsza o wszystkie krople.

 

* * *

 

Tadek opowiedział mi kiedyś o tym, jak się wieszał. Podobno albo lina była za cienka, albo on zbyt ciężki. Pękła, a on tak boleśnie obił dupsko, aż wbiło mu się do głowy, że `nigdy więcej przez żadną babę...!` Zwłaszcza w Nowy Rok, podczas balu. Nowego żal i balu szkoda, i...

 

* * *

 

Przestało siąpić. Wyrzuciłam zużyte chusteczki. Sięgnęłam po zeszyt i zanotowałam:

 

* * *

 

Siąpi za oknem

We mnie też

Nawilżam Zewa Softis

Zrzucam nadwagę chmur na deszcz

Na linie będę mogła

Lekko tak lekko (...)

 

Pękła pod Tadkiem kiedyś i

Wbiło się mu do głowy

Że bab na pęczki a kto wie

Ile lat zwłaszcza nowych

 

Gdy przestał

Siąpić deszcz

Tadek zmądrzał

Ja też

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Grafomanka 9 miesięcy temu
    Pod powłoczką luzu, leży dosyć ciężki temat, ale ujęty w ten sposób powoduje, a nawet zmusza do uśmiechu... może trzeba obić cztery litery, żeby coś do głowy doszło albo chociaż spojrzeć z innej perspektywy

    Fajny tekst 6
  • TseCylia 9 miesięcy temu
    Dzięki, Grafomanko.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania