Historie Zaranii część pierwsza

Mike był 15-letnim chłopcem o brązowych włosach i zielonych oczach. Mieszkał w małym miasteczku w Kalifornii, które nie miało nic ekscytującego do zaoferowania. Codziennie chodził do tej samej szkoły, co tydzień wykonywał te same rutynowe czynności i co roku prowadził to samo życie. Mike zawsze marzył o wielkiej przygodzie, odkrywaniu nowych miejsc i poznawaniu nowych ludzi. Ale wiedział, że to niemożliwe. Utknął w tym nudnym mieście bez wyjścia. -

Jednak pewnego dnia wszystko się zmieniło. Mike spędzał czas z Lindą, swoją najlepszą przyjaciółką od przedszkola. Była wesołą dziewczyną o blond włosach i niebieskich oczach, która zawsze starała się go rozweselić. Siedzieli na ławce w parku, rozmawiając o pracy domowej i planach na weekend, kiedy zadzwonił telefon Mike'a. To był David, ich drugi przyjaciel, który podzielał ich miłość do przygód. David był inteligentnym chłopcem w okularach i czarnych włosach, który zawsze miał szalone pomysły.

Hej, Mike! Musisz natychmiast przyjechać! I weź ze sobą pochodnie! - David powiedział podekscytowanym głosem.

 

Co? Dlaczego? Co się dzieje? - Mike zapytał zdezorientowany.

 

Po prostu mi zaufaj! To niesamowite! Nie uwierzysz! - powiedział David, nie podając żadnych szczegółów.

 

Gdzie jesteś? - Linda zapytała zaciekawiona.

 

W starej rezydencji na Hill Street. Wiesz, tej opuszczonej i nawiedzonej. - powiedział David.

Nawiedzony? Żartujesz sobie - powiedział Mike, czując mieszankę strachu i ciekawości.

 

Nie, mówię poważnie! Tu jest coś niesamowitego! Musisz to zobaczyć na własne oczy! Pospiesz się! - powiedział David i rozłączył się.

 

Mike i Linda spojrzeli na siebie szeroko otwartymi oczami. Nie wiedzieli, co znalazł David, ale wiedzieli, że muszą to sprawdzić. Szybko wstali z ławki i pobiegli do swoich domów po latarki. Następnie spotkali się pod adresem, który podał im David.

Kiedy dotarli do starej rezydencji, zobaczyli Davida czekającego na nich przy bramie. Trzymał pochodnię i miał szeroki uśmiech na twarzy. Pomachał do nich i poprosił, by poszli za nim. Mike i Linda chwycili latarki i podeszli do niego. Gdy zbliżyli się do rezydencji, poczuli chłód. Był to ogromny, czerwony, majestatyczny budynek pokryty bluszczem i pajęczynami. Wyglądał, jakby był opuszczony od dziesięcioleci. Okna były powybijane, drzwi zardzewiałe, a ściany popękane. Mike zastanawiał się, jakie tajemnice skrywa to miejsce. Zastanawiał się również, dlaczego David był tym tak podekscytowany.

Co się dzieje? - Linda i Mike zapytali jednocześnie, gdy dotarli do Davida.

 

Zobaczysz. Zobaczycie. - David powiedział tajemniczo i wskazał na duże, czerwone, majestatyczne, pokryte bluszczem drzwi, które znajdowały się z boku rezydencji. Wyglądały, jakby tam nie pasowały. Wyglądały, jakby pochodziły z innego świata. Wyryto na nich dziwne symbole i wzory. Miały tajemniczą aurę, która sprawiała, że serce Mike'a biło szybciej. Czuł się do niego przyciągany, ale też bał się go. Gdy trójka przyjaciół stanęła przed nim, zadawali sobie pytania takie jak: Co jest za drzwiami? Co się stanie, jeśli przez nie przejdziemy? Jak David je znalazł? Ale zanim zdążyli odpowiedzieć na którekolwiek z nich, David pchnął drzwi i ich oczom ukazał się ciemny korytarz. Był prawie jak labirynt porośnięty bluszczem. Nie było żadnych świateł, znaków ani wskazówek. Wyglądał na niekończący się i niebezpieczny. Gdy weszli do środka, drzwi zatrzasnęły się za nimi. Mike przestraszył się i próbował się odwrócić, ale kiedy to zrobił, zobaczył, że nie ma za nimi drzwi ani po drugiej stronie. Byli uwięzieni w korytarzu. Gdy szli korytarzem, tylko jedna rzecz wisiała w powietrzu... Czy mogą jeszcze wrócić? Kiedy dotarli do końca korytarza, znajdowała się tam książka, złota książka z dużym złotym napisem "Zarania". Kiedy Mike otworzył książkę i przewrócił strony, stało się jasne, że pomimo wielu stron, była tylko jedna napisana: "Otwórz swoje serce, otwórz swój świat, powiedz to głośno i zmień kwiat swojego życia" Gdy przyjaciele spojrzeli na siebie, stało się jasne, że nie mają wyboru, Mike zaczął rzucać zaklęcie.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • zsrrknight 07.08.2023
    *dialogi są źle zapisane

    Coś w stylu Narnii, choć "Zarania" brzmi nieco jak parodia xd
    Strasznie sztywne napisane. Może jest w tym jakiś potencjał, ale w obecnej formie przypomina to bardziej wypracowanie szkolne, a nie opowiadanie. Pod względem technicznym jest w miarę w porządku, ale cała ta narracja praktycznie zabija całość.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania