Historii naszej „miłości”

1. Jego uśmiech

 

To był zwykły dzień zwykłej nastolatki. Dom, szkoła, korepetycje i od czasu do czasu wyjście z koleżankami stanowiły stałą rutynę w życiu Sary. Niespecjalnie wyróżniający się dzień, jak każdy inny. Jednak właśnie tego popołudnia, gdy słońce delikatnie schodziło za horyzont, zdarzyło się coś, co diametralnie odmieniło jej spojrzenie na rutynę i zwykłość.

„Mamo, lecę na spotkanko z dziewczynami. Wrócę za dwie godzinki.” Zwyczajny spacer z koleżankami, pełen rozmów, szczerości i śmiechu. Spacerowały, wymieniały plotki i plany na przyszłość.

W pewnym momencie, gdy słońce było już prawie schowane za drzewami, a park zaczynał tonąć w mroku, Sara zauważyła Go. Czy raczej Jego uśmiech. Minęło już tyle lat, a do tej pory zamykając oczy widzi Jego promieniującą twarz. Ale dawajcie po kolei.

Szedł środkiem ulicy, na pierwszy rzut oka niczym szczególnym nie wyróżniający się. Ale to, co przykuło jej uwagę, to uśmiech na jego twarzy. Był tak wyjątkowy, tak ciepły i promienny, że Sara poczuła, iż to chwila, której już nigdy nie zapomni. Rozmawiał przez telefon, a może szedł z kimś... Nie zwróciła uwagi. Patrzyła tylko na Jego uśmiech.

W pewnym momencie spojrzał prosto w stronę Sary. Ich spojrzenia spotkały się na chwilę, co sprawiło, że dziewczyna poczuła, jak czerwieni się aż do samego czubka uszu. Zanim zdążyła zareagować, mężczyzna skinął jej głową w geście przyzwolenia i kontynuował swoją wędrówkę.

"Słuchajcie dziewczyny, nie wiem kim jest ten facet, ale jestem pewna, że kiedyś będzie moim chłopakiem."

Dziewczyny zareagowały ze śmiechem. "O, Sara, znowu te Twoje proroctwa miłosne!" wyśmiały ją, ale jednocześnie nie mogły oprzeć się urokowi tej chwili i samemu uśmiechowi na twarzy mężczyzny.

Jeszcze się zobaczymy – pomyślała Sara. I się nie pomyliła. Ich historia dopiero się zaczynała.

Następne częściHistorii naszej miłości

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania