Hmm?

Luis zbiegała ze schodów. Schody były śnieżnobiałe, jak klawisze, ostatni stopień, ulga na chwilẹ majaczący czarny cień antypodróżnika ì za chwilẹ rzuciła siẹ na pociąg. Ubrana w szarą sukienkẹ, bardzo prostą, odciẹtą nad kobiecą talią ì z tą długością do połowy łydek, na którą pozwala sobie niewiele kobiet.

Wysiadła w Katowicach ì prawie biegła przez główną ulicẹ w określonym celu. Miała w planie zobaczyć dwa, trzy obrazy, jakby od tego zależało ...przejście do nastẹpnego etapu.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Bettina pół roku temu
    Ja bym aż tak bardzo tych Katowic nie piẹtnowała. Miasto zostanie zbudowane.
  • Starszy Woźny pół roku temu
    ładnie się zapowiada, ale co dalej?
  • Starszy Woźny pół roku temu
    przyniosłaś ser na pierogi. tylko teraz przyszło mnie do głowy, gdzie ty kupiłaś ser o tej porze. w marketach jest tylko twaróg,
  • Bettina pół roku temu
    W NETTO.
  • Bettina pół roku temu
    Starszy Woźny, bo ja mam pytanie.
  • Bettina pół roku temu
    Jeszcze przyniosłam zakupy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania