hologram
w koszu z brudną bielizną
niobe szuka
niedawnych wspomnień
zagubiona
dziecięca skarpetka
tuli
mokry policzek
mami oć
starannie
zapisuje maleńkie słowa
by oświecały
pustonoce
w koszu z brudną bielizną
niobe szuka
niedawnych wspomnień
zagubiona
dziecięca skarpetka
tuli
mokry policzek
mami oć
starannie
zapisuje maleńkie słowa
by oświecały
pustonoce
Komentarze (75)
Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
Miłość jest najważniejsza.
Miłego prania :)
Żebyś Ty oprócz odpozdrawiania przestał mnie nękać...
to byłoby znośnie.
Nie Niobe, tylko niobe. To zasadnicza różnica. Wczytaj się ponownie i spróbuj zrozumieć.
Pozdrawiam
Dziękuję pięknie za wzruszenie i za komentarz. Pozdrawiam.
Kobiety są romantyczne, nawet ja, ziejąca na Ciebie i Twoją psiapsi ogniem, aczkolwiek życie wymusza na nas, czyli w miarę twardych, jak styropian babkach, żebyśmy były takie a nie inne. Ty także ponosisz za to winę.
Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
"To co obecnie opuszcza łona matek i domy rodzicielskie to jest dno".
Oto słowa człowieka, który jest przeciwnikiem aborcji. Oto słowa, które krzywdzą polską młodzież, którą wychowuje całe społeczeństwo.
Od polityków, poprzez księży, sąsiadów, nauczycieli, aktorów, pisarzy, czy pani w Biedronce.
Wszyscy dajemy IM przykład, Ty także Morus i Twoje pogardliwe słowa, ktore są bardzo niesprawiedliwe.
Nie zmarnuję wieczoru, żeby się z Tobą pokłócić, szkoda mi na to czasu.
Ale Twoje słowa są bardzo krzywdzące, zarówno matki, jak i dzieci.
Nie dyskutuj, bo to jest dopiero dno.
W każdym aspekcie.
Obrażasz NIEABORTOWANE dzieci.
Daj już spokój.
Jestem wstrząśnięta tymi słowami. Serio, ale nie spodziewałam się braku szacunku do JUŻ ŻYJĄCYCH.
Nazwałeś dziatwę DNEM...
To nie świadczy o trosce :(
Świetnie wiedzą, że szkoda nawet czasu na świra.
Niby to wiem, ale jednak mną wstrząsnęło.
I od razu przypomniałi się Rydzyk i jego pogarda dla sKrzywdzonych dzieci przez duchownych.
Jak można być zagorzałym przeciwnikiem aborcji i jednocześnie gardzić młodymi ludźmi i ich matkami?
Kuźwa, normalnie szok.
A typy do moralni degeneraci.
Jeszcze pokolenia trzeba, aby sie uwolnić od takich przypadków.
Masz rację, niestety, ale jedno pokolenie to chyba wciąż za mało (patrz geniusz Czarnek)...
Piękny wiersz. W prosty, bezpośredni sposób chwyta za serce i nie puszcza. Ot sztuka.
Wszystko się psuje, traci blask i szarzeje, nawet takie urządzenie, jak munio.
Oddałabym duszę diabłu na wieczność, żeby przenieść się i usłyszeć ponownie małego brzdąca.
Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
Dziękuję za podobanie i komentarz. Pozdrawiam.
Jedyne nad czym bym się zastanowiła, to czy nie wywalić "niobe". Bo znaczenie imienia nie wnosi niczego, czego nie dowiemy się z treści.
Poza tym, niczego bym nie zmieniała.
Ano dlatego nie piszę "weź wywal", tylko, że bym się zastanowiła. Dla mnie bez brzmi lepiej, ale monopolu na rację nie posiadam.
Naga jest fajna, ale majtki dodają podniety.
Zresztą, nie przeszkadza w co wierzysz :))
Duch opowi zanika (:
Czym innym jest pisanie, a czym innym immanentne upodobania.
Ja nie przepadam za wierszem czterostrofowym, klasycznie rymowanym, a czasami go popełniam :)
Nie mam wrażenia zbytecznej powtarzalności. (jęzor)
Ty uważasz tak, a ja inaczej :)
Zauważ, że niobe napisałam z małej literki i jest to zabieg celowy. Bo nie chodzi o królową Teb, ale o wszystkie matki, które tęsknią za swoimi dziećmi.
Dziękuję za podobanie i komentarz. Pozdrawiam.
(Wiersz pamiętam. Na pewno go już czytałam, dawniej).
Wczoraj wieczorem mój dzieciak powiedział: "oć", i kręciłam się na diabelskim młynie z bukiecikiem stokrotek w ręku. Widziałam w mieście mnóstwo mam ze swoimi małymi i całkiem dorosłymi, a nawet starymi dziećmi. Pod parasolkami, na stolikach, obok jakichś "sałatek paryskich", kaw i piw, stały szklanki z wodą, a w tych szklankach róże, gerbery, a też i... moje stokrotki.
Najfajniejszy jednak był spacer po parku, w centrum.
Kiedyś szłam tym samym parkiem w nocy, wracając z mężem z jakiegoś koncertu. Pohukiwała wśród gałęzi sowa. księżyc był tak samo blady, jak lampy, i było nawet strasznie, a tu, zza drzew wyłania się wózek dziecięcy, taki duży, z budką, dla tych najmniejszych dzieci, i prowadzi go samotna kobieta. To było niesamowite.
https://www.youtube.com/watch?v=ghO1uRT2MMg&ab_channel=KrzysztofDubowskiKrzysztofDubowski
Wrażeń, wrażliwości i daru obserwacji gratuluję :)
Opublikowałam hologram na zielonym portalu w ub roku, stąd możesz pamiętać.
Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
Hhahahaha, będziemy sobie teraz kochanować jak Morus Narratorowi, ale się miłośnie zrobi ???
To kolejna granica włazidupstwa.
Ja tam wolę wejść komuś w drogę, miast w doopę ?
Dyć gdzieś mieszkać trzeba ?
Metaforycznie pasuje do "kochany" jak ulał. :)
Hahahahha, tu od jakiegoś czasu nawet wesoło się zrobiło ? To może Morus powiniem dostać ksywkę - kochany?
Hahaahahah, pasuje jak ulał ???
Tak się trzeba teraz doń zwracać.
To prawda i wyciska łzy w skarpetkę...
Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
Jeśli utwór wzbudził emocje, to miło mi bardzo.
Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
To nie jest Niobe, tylko niobe. Z małej literki.
Bo nie o mityczną postać tu chodzi.
Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
W kilku słowach, a nawet w jednym słowie, można wyrazić całą miłość.
Dziękuję za komentarz.
Pozdrawiam serdecznie!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania