Holy moly! To znów sóweczka Dolly? [Wielki Adminie, wejrzyj na męki nasze]
Sóweczka Dolly wielokrotnie sklonowana
"cichym lotem" nadlatuje, "okruszynką" teksty psuje, "puszczykiem" najeżdża
i wciąż truje, truje, truje,
bo jej z nudów w dupie się gotuje.
Holy moly! To znów sóweczka Dolly?
Maskotka gimbazy chętnie stawia pały,
o zwieraczach non-stop prawi,
pod wierszami fajda spamem,
w hejcie radzi sobie doskonale.
Wszyscy marzą o chwili spokoju,
lecz zadymiarz ciągle broi,
niestrudzony fabrykant gnoju
w rzucaniu mięsem dwoi się i troi,
pały stawia aż miło.
Holy moly! To znów sóweczka Dolly...
Kloniątek ma rzesze niezliczone
i wrogów co dzień coraz więcej
- ze stawianiem pał roboty pełne ręce.
Wielki Adminie, wejrzyj na męki nasze,
zrób porządek z zadymiarzem!
Komentarze (142)
Przecież tu już się nawet wchodzić nie chce, bo cały czas chore akcje.
Może powinniście wreszcie na oczy przejrzeć?
Nie widzicie, że ludzie mają dość chamskiej misji puchacza?
Otwórz oczy!!!
Kiedyś komentowałam - bardzo uczciwie i według osobistego rozeznania twoje teksty maksymalnie obiektywnie - teraz już mi się nie chce...
Na każdym, gdzie jestem, nawet niezbyt sympatycznym portalu - zawsze i gdzieś odnajduję miłych Użytkowników - ty osobliwie, przepraszam za określenie - zawsze mi się kojarzysz się z czymś wyjątkowo nieświeżym.
Bo ja, od bez mała dziesięciu lat - zajmująca się poezją "internetową" - posiadam namiary wielu,, wielu osób. Wśród nich osławionego a opisanego Mirusia S. [kiedyś baaardzo dla mnie sympatycznego z POSTscriptum] który w rzeczywistości okazał się niemożebnie rzadkim tłukiem. Względnie - psychicznie słabującym, więc - na razie - wiele rzeczy mu wybaczam... Ponieważ: "puśćcie wariata, niech sobie polata..." powiada stare galicyjskie przysłowie.
Jest nadzieja, że już u notariusza spisała swoje mądrości i da ludziom spokój.
Im starsza, tym coraz gorzej z mózgiem.
Gdzieś musi być kres tej atrofii.
Iga obrywa od bandy za mnie, ale Iga może kogoś lubić, ale nie jest głupia.
Dobrze wie, jak wyglądają działania i jak parzą macki tych wariatek.
Właśnie dlatego, że nie zamyka się na jednym portalu i wie Who is Who.
Zesrana di campi nigdy by nie atakowała sojuszniczki w ataku na mnie.
A możeny się zaprzyjaźnić, bo ja jestem pod nieustającym nieodpartym wrażeniem osób, które "posiadają namiary wielu...". Jakżebym też chciała...
Jeszcze niedawno można było tutaj pogadać, pośmiać się, nawet podokuczac sobie w cywilizowany sposób, dziś nie ma szans. Skąd ta wulgarność, to chamstwo spuszczone z łańcucha?
Macie kontakt prywatny, to sobie piszcie, co nas to obchodzi?
Już jedna kiedyś prała brudy, a później zdziwienie wielkie, że ktoś się śmiał...
Wypad stąd z tym syfem!
To nie bezhołowne zaśmiecie.
Swoją droga myślałem, że jest tylko skrzywiony, a to psychiczny pacjent.
Nudzisz się, to za robotę się weź i odczep się wreszcie ode mnie!
Jesteś najbardziej dennym facetem jaki moze być na portalach. Śmierdzisz z kilometra!
To spierdalaj.
Walcz o przydupasów. Pasują mentalnie do ciebie.
Spokojnie, nie zamierzam się narzucać. A ze Sową się znałam od początku. I Ty dobrze o tym wiedziałeś. Kiedyś Ci to nie przeszkadzało, ale wszystko się zmienia. A najbardziej ludzie.
Toż ja nawet nie bylam na Zaciszu.
To jakieś chore jazdy...
I jeszcze mnie wkręca w jakiś rynsztokowy portal... bije na dekiel równo!
Przez te portale, to ludzie idiocieją na maksa!
No nie bądź tak okrutna. Nie kochałaś nigdy kogoś tak bardzo że traciłaś rozum? Współczuję... Miłość to potęga.
Kuźwa, co za odloty...
A swoją drogą ktoś się nieźle tobą zabawil... normalnie jak w cyrku.
Czasami nie wierzę w taką naiwność kobiet...
Haha
No cóż, Daisy woli jednak nieprzytomnego sowę nalogowca z dużym stażem niż normalnego faceta z talentem w pełnym wachlarzu - kobiety i ich tajemnice!
A Ty Martynka jeszcze kilka tygodni temu zapierałaś się, że nie jesteś Betti czy Laurą, więc...
Ale jazda... ?
Skończyłam.
A wiesz dlaczego jestem tylko tutaj? Bo wszędzie są ci sami ludzie, wszedzie Wy jesteście...
Wytłumacz mi, jakim cudem bez wchodzenia z kimś w prywatne relacje, czyli bez tworzenia TWA, ktoś jest w stanie prywatne informacje wyłudzić?
Sama pchasz się w takie relacje, a później szukasz mózgu w czterech literach... i pretensje do wszystkich za swoją głupotę... a przecież nie masz chyba naście lat i włosów kręconych?
Aha ?
No, ciekawe... ale że Ty uznałaś to za mój nick... trochę zdzowiona jestem, bo nie muszę się ukrywać, żeby dosadnie napisać. To raczej każdy wie...
Cieszę się, że taka jesteś. Nie bardzo przepadam za zawzietoscią... to tylko slabe jednostki cechuje.
Uciekam, bo robota czeka.
Do miłego ?
Udanego dzionka ?
Miłego dnia ?
Teraz już na dwa portale.
A wariatka to uwielbia. Szczególnie jak się mnie atakuje.
Znalazłeś obrończynię :)))
Wolałam dawniejsze czasy.
Weź dorośnij, bo te "zabawy" są żałosne i kuźwa, ile można?
Ale nieźle Igę podeszłaś... Dawidkiem. I jeszcze na mnie zrzucilaś... gdyby to mnie nie rozsmieszylo, to byłabym na ciebie mocno zła.
Ty to masz pomysły... ?
Nawet nie będę zgadywać czy te same osoby, wystarczy mi wierszyk na rozbawienie.
który w swojej wydumanej wielkości witał równie prosty lud, którego był arcyśmiesznym przedstawicielem. Najlepiej umiał lizać się z Honekerem z DDR, a aspiracje miał na poziomie galaktycznego wodza. Intelektualny zaścianek zapchlonej i ciemiężonej Rusi. Na internetowych portalach jest paru jego naśladowców - pospolitych chamów naznaczonych cechą "gigantomania cretinism", literacko zmatolonych amatorów popychających przed sobą kulkę gnoju i oczekujących na zachwyty, rozdając komentarzowe ukłony również zmatolonym swoim czytelnikom-wielbicielom, co przypomina właśnie Breżniewa na pochodzie pierwszomajowym...
Już w 2018 bywało tu gorąco, ale to był czas walki o portal. Teraz już nie ma o co walczyć, bo niektórzy zagnieździli się tu na dobre. Po przerwie myślałem, że tu ruch odżył jak na bazarze w niedziele, a to po prostu klony paru osób ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania