Hook
Wracasz na brzeg rzeki Bug w przyczajonej mgle,
butwieniu złudzenia,
że latałeś ponad wypalane ścierniska z butów.
Chłopczyk zapatrzony w ogień,
jak w mamę i nauczycielkę,
kiedy podkochiwałeś się przyszłości.
Ostatni rolnik we wsi osiodłał twój traktorek,
odwala bruzdy pod zasiew
niezbędny do zaspokajania innych głodów
(Pierdolniętym nie odpowiadam)
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania