Horror pełen nadziei

w grudniowe popołudnia

dom Agnieszki znika w mroku

widmo realizmu czarnej magii

otula mury przenikliwą szadzią

 

Agnieszka myje okna od wewnątrz

co chwile powtarzając

tu musi być przejrzyście

 

kiedy nastaje ciemność

dzwoni do przyjaciela

w słuchawce słyszy

wiesz… w tym wszechświecie

ziemia my życie

jesteśmy niezauważalni

grawitacja ciemna energia

będziemy spłaszczeni albo rozerwani

to….

 

Agnieszka nie rozumie

nic do niej nie trafia

tylko ten głos

wypełnia dom

temperaturą pokojową

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania