Zastanawiam sie w jaki sposób zamknięte oko [jasnych wzorów] wpatruje się w niebyt i kluczem cienia, rozrywa pieczęć? Dalej też nie lepiej ''studnia wyimaginowanych zdarzeń''... Jestem na nie, zdecydowanie.
Spoko, dzięki za komentarz :-) Jak słusznie zauważyłaś tekst wymaga zastanowienia, ale nie warto się zbyt szybko poddawać, bo można dostrzec w poszczególnych porównaniach ciekawe odniesienia, a znaczeń może być naprawdę wiele ;-)
"wpatruje się w materię niebytu" - aby dostrzec zastosowanie słowa "niebyt" trzeba wziąć pod uwagę całe zdanie. A czym może być materia i jakie znaczenie ma tu słowo niebyt, to już pozostawiam czytelnikowi ;-)
Czy ten wiersz należny postrzegać dosłownie? ;-) Znasz się przecież na przenośniach i porównaniach, a próbujesz mnie łapać za słowa w wierszu, gdzie dwuznaczność to drugie imię takich tekstów...
No nic, dziękuje za chwile pogawędki nad treścią wiersza, a resztę zostawiam osobistym przemyśleniom i refleksjom. Pozdrawiam :-)
Artbook źle to odbierasz, chciałam Ci pokazać, że metafora musi mieć sens. Nie można w metaforę ubierać bzdur, a właśnie to zrobiłeś. Wpadłeś w pułapkę, na drugi raz bedziesz uważał.
betti nie ubieram metafor w "bzdury". Nie odważyłbym się wrzucić "bzdur" na publiczny portal ;-) To dość mocne stwierdzenie. Cenię szczerość, ale nie w takim stylu. Co jak co, ale wiele rzeczy może nam się nie podobać i rozumiem to, bo to normalne i wpisane w nasze gusta literackie, ale uważam że niektóre wypowiedzi nie muszą brzmieć jak słowa apodyktycznego nauczyciela.
Może warto zostawić miejsce na kreatywność i nieszablonowe podejście do poezji.
Zresztą czym jest poezja...
To wieloznaczny termin i skupia się na tworzeniu, czasami czegoś co na pierwszy rzut oka można uznać za nic nie znaczącego.
Artbook spieprzyłes ten wiersz idiotycznymi metaforami, taka jest prawda. Metafory tworzy się z głową, a nie z udziwnieniami typu ''materia niebytu'', bo od kiedy nic posiada coś? Możesz się obrażać, mnie to obojętne, nie będę jednak zachwycać się czymś, co jest denne. Nie jestem nauczycielem, lecz czytelnikiem i jako czytelnik mam prawo do wyrażenia własnej opinii, a jako osoba zajmująca się metaforą, mam też prawo nazywać pewne rzeczy po imieniu, jak rzemieślnik do rzemieślnika, kiedy zepsuje wykonanie. Niemniej mogę Ciebie omijać skoro tak ciężko przyjąć Ci krytykę.
Zaciekawiony pewnie nie uwierzysz, ale słyszałam i patrząc z tej strony, to cały wiersz pisany oksymoronem, bo tu wszystko wzajemnie sie wyklucza... czy jednak na tym polega tworzenie wierszy?
betti
"W mrocznym łożu jaśnistym kształtem się ciemniła"
"Bąk otrąbił uroczystość spełnionego nieistnienia,"
"ona im prosto w usta dyszy bez oddechu, A ona im prosto w oczy śmieje się bez śmiechu."
"Spogląda oczodołów próżnicą wierutną
W obłoków napuszyście wybujały Bezbyt,"
betti co ciekawe, Twój fragment komentarza wydaje się fantastycznie wpisywać w wyjaśnienie wiersza, który zawarłem powyżej, a który odnosi się do powyższego tekstu "bo od kiedy nic posiada coś" ;-)
Bardzo mi się podoba, to co napisałaś, bo z filozoficznego punktu widzenia trochę waży i można przy tym wyciągnąć całą masę wniosków, niż nam się wydaje na pierwszy rzut "literackiego oka"...
Co do osobistych wycieczek, do których nie przywykłem i nie zamierzam takowych tworzyć tutaj, nie mam kompletnie nic przeciwko Tobie, tak jak Ty, kiedy piszesz, że coś "spieprzyłem", że "mogę się obrażać", że jest "coś denne" lub że "ciężko mi przyjąć krytykę" :-) To nie w moim stylu. Cenię wyważony i obiektywny komentarz na temat wiersza, utworu, czy tekstu, który wstawiam i wcale nie liczę na aprobatę, zachwyt czy pochwalę, bo nie mam ciśnienia żeby coś znaczyć...
Na opowi po prostu jestem ;-)
Artbook→Akurat się objawiłeś na głównej. Jak zwykle→nadinterpretacja...dziwna.
1→oko zasłonięte powieką..obraca się i spogląda w jaskinie swojej głowy. Swojego - ego.''Rozrywa pieczęć'' błogiej nieświadomości.
2→Widzi swój umysł i płynące myśli. Imaginacja, na nie do końca poznany temat
3→"Zrywa powieki'' z oczu. Maluje pędzlem realu. Rozciera skostniałe przyzwyczajenia, wyrzuca już teraz ''martwą część'' co dławiła umysł.
To takie na ''gorąco'' Pozdrawiam→4+
Witaj Dekaos Dondi :-) No lepiej nie mogłem tego ująć: "spogląda w jaskinię swojej głowy"; "swojego ego" i "błogiej nieświadomości" - strzał w dziesiątkę! :-)
W odniesieniu do dwójki, to najbardziej podoba mi się Twój komentarz: "płynące myśli" - bo tak w istocie to wyglądało ;-)
No a komentarz do trójki, to już w ogóle mnie powali, bo odczytałeś całkowicie mój literacki zamysł i bardzo Ci dziękuję za tak uważne i wnikliwe rozczytanie tekstu! :-) Pełen szacun!
Tak sobie Artbook pomyślałem, że narzędzie służy do wyjaśnienia działania ''czegoś innego'', a nie do zgłębienia ''zasady własnego działania'' A zatem mózg nie może zgłębić swoich wszystkich tajemnic... swoim mózgiem. Musiałby zaistnieć jakiś ''nadmózg'' który by zerknął zewnątrz... taka np: relacja, jak między człowiekiem a komputerem. Chociaż może lepiej nie wiedzieć, jakie jeszcze możliwości kryją
te ''fałdki'' Bo ludzie są różni.
Dekaos Dondi słuszne wnioski i bardzo fanie to przełożyłeś ;-) Głębia tego wiersza sięga właśnie takich rozterek i przemyśleń jakich użyłeś w komentarzu. Wkraczamy zatem w bardzo nietypową i dająca do myślenia strefę zgłębiania niedostępnych miejsc ludzkiego mózgu. Zasadnicze pytanie brzmi: ile nas wynika z świadomości, a ile z podświadomości i co w konsekwencji nas tworzy...
Z podziękowaniem rubio :-) Cieszę się, że ten fragment przypadł Tobie do gustu. No i, że reszta też, bo w sumie to radość dla autora kiedy całość jest tak miło odbierana :-) Pozdrawiam
Twoje wiersze mają coś magicznego. Przeczytałam komentarze, w których wyjaśniono co nieco znaczenie poszczególnych strof, Odsyłasz nas w sferę poznania i ludzkiego umysłu. Bardzo mi się spodobało. Serdecznie pozdrawiam!
Dziękuje Bożena Joanna :-) Dokładnie tak. Ta sfera jest niezbadaną i nie do końca pojętą częścią naszej świadomości. Ludzi mózg to taka pozytywna zagadka. Niby niepojęta, ale z tą nieświadomością całkiem nam dobrze ;-)
Kalaallisut śmiało i bez obaw ;-) Nie gryzę i tekst też nie gryzie ;-D Co więcej ciekawość interpretacji moich tekstów, to najlepsze na co czekam ;-)
Pozdrawiam!
Artbook Zderzenie dwóch obrazów gdzie horyzont wyznacza granicę pomiędzy przestrzenią świadomą dla obserwacji i nieświadomą. Gdzie cienie z przeszłości są kluczem dla zrozumienia, kluczem do zobaczenia czegoś poza granicą, poszerzenie horyzontu- świadomości, gdzieś po drodze ulegamy złudzeniom, interpretujemy pewne wydarzenia po swojemu racjonalizacja tego co widzimy co nam się przytrafia na horyzoncie życia. Jest i studnia i głód hmm ... Czyli prawie studnia bez dna, głód którego nie da się zaspokoić, zrzuca jakaś dawna część siebie. Ale ta ciemna krew, głód - zniszczenie autodestrukcja. Mówiłam ja mam klapki na oczach ;)
W sensie przez mój pryzmat patrzę. Zrozumiesz po ruinach, lub nie. W każdym bądź razie trafia, porusza ten wiersz, zresztą nie tylko ten, tylko nie na wszystkich zostawiałam odcisk. Kotwica mi też utkwiła w pamięci.
kalaallisut bardzo mnie cieszy Twój komentarz :-) Precyzyjny opis tego, co chciałem uzyskać pisząc powyższy wiersz :-) Nie sadziłem, że ktoś z boku może tak dobrze i obiektywnie oddać mój zamysł. Jestem pod wrażeniem, tym bardziej, że wiersz nie należał do najłatwiejszych w odbiorze ze względu na użyte przeze mnie przenośnie. A jednak...
kalaallisut szacun :-) Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za pochylenie się nad tekstem i zadanie sobie trudu rozczytania tekstu .
Witam
Myśli pocięte na części, wyznaczające granicę pomiędzy zewnętrzną częścią widoczną dla oka i wewnętrzną zasłoniętą przez nasz umysł. Jak horyzont nasze myśli tworzą okrąg. Szczęśliwy ten co potrafi rozgraniczyć te dwie pustki umysłu.
Witaj pasja :-) Zgadza się. Horyzont tworzy krąg naszych myśli, wokół których się obracamy. Szczególnie tych, którymi żyjemy i które są nam bliskie. Taki zamknięty krąg ;-) Świetnie to zauważyłaś i bardzo Ci dziękuje za wizytę i komentarz w tym niełatwym wierszu ;-) Pozdrawiam serdecznie!
Komentarze (35)
No nic, dziękuje za chwile pogawędki nad treścią wiersza, a resztę zostawiam osobistym przemyśleniom i refleksjom. Pozdrawiam :-)
Pozdrawiam.
"wpatruje się w materię niebytu"
Pomoce:
Materia - "w ujęciu filozoficznym wszystko co istnieje w czasie i przestrzeni, obiektywna rzeczywistość niezależna od świadomości."
Niebyt - amnezja, niepamięć, nieświadomość, zapomnienie, nicość, nieistnienie, próżnia, pustka, nirwana.
Może warto zostawić miejsce na kreatywność i nieszablonowe podejście do poezji.
Zresztą czym jest poezja...
To wieloznaczny termin i skupia się na tworzeniu, czasami czegoś co na pierwszy rzut oka można uznać za nic nie znaczącego.
A czemu nie? Oksymoronami gęsto sadził Leśmian, a miało to sens.
"W mrocznym łożu jaśnistym kształtem się ciemniła"
"Bąk otrąbił uroczystość spełnionego nieistnienia,"
"ona im prosto w usta dyszy bez oddechu, A ona im prosto w oczy śmieje się bez śmiechu."
"Spogląda oczodołów próżnicą wierutną
W obłoków napuszyście wybujały Bezbyt,"
Bardzo mi się podoba, to co napisałaś, bo z filozoficznego punktu widzenia trochę waży i można przy tym wyciągnąć całą masę wniosków, niż nam się wydaje na pierwszy rzut "literackiego oka"...
Co do osobistych wycieczek, do których nie przywykłem i nie zamierzam takowych tworzyć tutaj, nie mam kompletnie nic przeciwko Tobie, tak jak Ty, kiedy piszesz, że coś "spieprzyłem", że "mogę się obrażać", że jest "coś denne" lub że "ciężko mi przyjąć krytykę" :-) To nie w moim stylu. Cenię wyważony i obiektywny komentarz na temat wiersza, utworu, czy tekstu, który wstawiam i wcale nie liczę na aprobatę, zachwyt czy pochwalę, bo nie mam ciśnienia żeby coś znaczyć...
Na opowi po prostu jestem ;-)
1→oko zasłonięte powieką..obraca się i spogląda w jaskinie swojej głowy. Swojego - ego.''Rozrywa pieczęć'' błogiej nieświadomości.
2→Widzi swój umysł i płynące myśli. Imaginacja, na nie do końca poznany temat
3→"Zrywa powieki'' z oczu. Maluje pędzlem realu. Rozciera skostniałe przyzwyczajenia, wyrzuca już teraz ''martwą część'' co dławiła umysł.
To takie na ''gorąco'' Pozdrawiam→4+
W odniesieniu do dwójki, to najbardziej podoba mi się Twój komentarz: "płynące myśli" - bo tak w istocie to wyglądało ;-)
No a komentarz do trójki, to już w ogóle mnie powali, bo odczytałeś całkowicie mój literacki zamysł i bardzo Ci dziękuję za tak uważne i wnikliwe rozczytanie tekstu! :-) Pełen szacun!
te ''fałdki'' Bo ludzie są różni.
Reszta też, rzekłem.
pzdr
Pozdrawiam!
kalaallisut szacun :-) Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za pochylenie się nad tekstem i zadanie sobie trudu rozczytania tekstu .
Myśli pocięte na części, wyznaczające granicę pomiędzy zewnętrzną częścią widoczną dla oka i wewnętrzną zasłoniętą przez nasz umysł. Jak horyzont nasze myśli tworzą okrąg. Szczęśliwy ten co potrafi rozgraniczyć te dwie pustki umysłu.
Pozdrawiam serdecznie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania