Hot dog z bitą śmietaną

Powinienem był się domyśleć, że żona Kowalskiego od zawsze miała ochotę na mojego kabanosa. Zawołała mnie do siebie do domu, mówiąc, że jej mąż pojechał w delegację i właśnie teraz będziemy mogli TO zrobić. W te pędy pobiegłem do pokoju i założyłem coś tak mocnego, że zwisający swobodnie kutas nie będzie zwracał na siebie uwagi. Grunt to pierwsze zrobienie dobrego pierwszego wrażenia, mówiła mamuśka. Złapałem kiełbaskę w dłoń i zacząłem nią wymachiwać jak sarmacką szablą, jednak jej mały rozmiar ograniczał wyobraźnie. Zastanawiało mnie, co pomyśli Kowalska, gdy ją zobaczy? Będzie smutna, że nie stać mnie na większą, no ale kobiecie niczym do końca nie da się dogodzić.

– Dobra, jestem gotowy! – dodałem sobie animuszu drobnym krzykiem, po czym wybiegłem za drzwi i zapukałem do sąsiadki.

– Och, Adamie – zawołała, spoglądając na nagiego kutasa. – Widzę, że się oddałeś naszej małej tajemnicy, proszę, wejdź.

Wszedłem do środka, a następnie spotkałem w salonie inne znajome. No to teraz będę miał ubaw jak ta lala. Ale w pierwszej kolejności wezmę mocno parówę, a z kuchni zabiorę bułkę i zrobię hot doga.

Impreza trwała jeszcze pół godziny, ale koniec końców pozwolono mu zdjąć kutasa, czyli ozdobę przyczepioną do pasa.

Pozostawała kwestia śmietany. Może Kowalska mi jej trochę ubije?

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Kocwiaczek 03.08.2020
    XD
    Kropka po nagiego ekhem:)
    Trochę dziwny przeskok w narracji. Najpierw pierwszoosobowa, potem trzecio. Ale ogólnie się ubawiłam, a chyba o to chodziło :)
  • DEMONul1234 03.08.2020
    Nie zwróciłem uwagi na narrację, poprawione. Dzięks ^^
  • Kocwiaczek 03.08.2020
    DEMONul1234 Jeszcze tu:

    "pozwolono mu"

    Proszę bardzo, nie ma za co :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania