Humanizacja zwierząt czy zezwierzęcenie człowieka? Wójt Jan Bursztyn znowu nadaje
- Humanizacja zwierząt czy zezwierzęcenie człowieka? Oto pytanie, jak u Szekspira: "Być albo nie być...". Co innego jest wykluczać i zwalczać praktyki znęcania się nad zwierzętami, a czym innym jest nadawanie im ludzkich praw kosztem człowieka. Świątobliwy odwiedzający kościoły rząd naszej biczowanej grzechami polityków Rzeczypospolitej wymagał dyscypliny partyjnej przy głosowaniu nad sprawą zwierząt futerkowych. A ja jako prosty chłop pytam się, dlaczego nie było dyscypliny partyjnej przy głosowaniu nad sprawą aborcji? Dlaczego na świecie i w tym tradycyjnie pełnym hipokryzji katolickim kraju dokonuje się aborcji, a rozpacza nad zwierzętami? Zaznaczam, że co innego jest ochrona zwierząt, a czym innym jest stawianie ich jako najważniejszy problem wobec faktu średnio 45 milionów dokonywanej aborcji na świecie. Ludzkość powinna skończyć z zabijaniem, dojrzały moralnie i społecznie człowiek musi odrzucić zabijanie jako środek do życia. Można żyć bez zabijania. Mamy tak rozwiniętą cywilizację, że nie musimy mordować, aby uzyskać pokarm lub materiały potrzebne do życia jak kiedyś skórę czy kości do wyrobu użytkowych przedmiotów. To oczywiste, że należy skończyć z zabijaniem zwierząt, ale przede wszystkim najpierw należy skończyć z zabijaniem ludzi: tych nienarodzonych i tych mordowanych w czasie wojen prowadzonych w interesie bogatych, bo tylko w tym celu są prowadzone wojny. Dużo mówi się o zwierzętach futerkowych i likwidacji ich hodowli. Co zrobią z tymi setkami tysięcy zwierząt, gdy zlikwidują hodowle. Muszą je puścić na wolność, ale to zwierzęta drapieżne? Czy w imię obrony życia zwierząt pozabijać je? No, bo co zrobią? To brzmi jak paradoks. Gdzie jest brak logiki, tam kryje się podstęp! Medice, cura te ipsum! - powiedział dziś wójt Jan Bursztyn podczas audycji w regionalnym radio.
.
Postscriptum
Wójt Jan Bursztyn to antykomunista i przeciwnik wszelkiego rodzaju ateizmu i też religijnego fanatyzmu. Zwolennik porządku przyrody, a nie socjalistycznej awangardy kulturowej. Nie ogląda TV, bo od dwudziestu lat nie ma telewizora i dlatego potrafi samodzielnie myśleć niezależnie od otoczenia i interpretacji ludzi, często niemytych dusz.
Komentarze (11)
Mieszkałem kiedyś pobliżu rzeźni i widziałem, jak w nocy przywożą zwierzęta, aby je pozabijać. Słyszałem ich płacz -
tak, zwierzęta płaczą.
Zrobiono z nich szynkę i sprzedano na święta m.in. ludziom, którzy wierzą życie wieczne tylko przeznaczone człowiekowi.
Cywilizacja człowieka to kołowrót tańca pychy, szaleństwa i zbrodni, czyli ecce homo super plus!
Masz do wyboru mięso ssaków a rybę, wybierz rybę;
masz do wyboru mięso ssaków i rybę a nabiał, wybierz nabiał,
masz do wyboru mięso ssaków, rybę, nabiał a warzywa, to wybierz warzywa.
Tu chodzi o świadomy wybór, a nie o dominację instynktu przetrwania, z którego rodzi się potrzeba pożerania mięsa ssaków.
Kolejne: w Chinach je się też koty i psy. Czy nazwiesz ich... Barbarzyńcami? Moim skromnym zdaniem to co się robi na Filipinach - gotowanie jajka chwilę przed wykluciem pisklęcia (jeszcze zanim pojawią się pióra) jest znacznie bardziej barbarzyńskie.
Pozdrowienia i życzę miłego dnia.
Ma być: ".. w Chinach...".
Cyt.: "uważasz jedzenie mięsa za szkodliwe czy nieetyczne?".
Szkodliwe, bo nieetyczne czy nie etyczne, bo szkodliwe, to w moim rozumieniu to samo.
Etyka powinna się opierać na fundamencie współczucia i miłosierdzia,
Szkodliwość czegokolwiek wyklucza współczucie i miłosierdzie.
Zatem etyczną zasadą powinno być, aby nie szkodzić sobie i komuś, ale jednocześnie..
Kończę pisanie, pozdrawiam, i życzę powodzenia!
MC
"Co zrobią z tymi setkami tysięcy zwierząt, gdy zlikwidują hodowle. Muszą je puścić na wolność, ale to zwierzęta drapieżne?" Te zabiją, to oczywiste, mają rok jeszcze zarobią ci bogacze, następnych mają nie hodować w barbarzyńskich celach. To oczywiste te zwierzęta zginą po to, by kolejne nie musiały, dlatego, że bogacz chciał być bogatszy i rozwinął hodowlę.
Aborcja to sprawa wewnątrzgatunkowa ludzi, zawsze decyzję w niej powinna podjąć kobieta, do której należy ciało z wkładką w postaci przyszłej dzidzi.
Zwierzęta mają duszę, człowiek ma duszę, świat ma duszę, a wszystko pochodzi z Absolutnej Duszy, czyli Ducha, z którego wywodzi się energia, materia, życie i do którego, daj Boże, wraca !
Musi istnieć jakiś poważny sens tego wszystkiego, bo to jedyna nadzieja na tym morderczym padole łez.
.
Kiedyś człowiek z powodu poziomu cywilizacyjnego nie miał w wiele sprawach wyjścia i wyboru, dziś jednak może wybierać.
Należy opowiadać się za szacunkiem do życia, ale ów szacunek należy rozpocząć od respektowania prawa do życia tych najmnejszych - tych jeszcze nienarodzonych.
Świat stać na loty kosmiczne, ale nie stać na załatwienie problemu głodu.
Świat stać na kupowanie drogich perfum i kremów i na inne luksusy, a nie stać na ochronę nienarodzonych ( rocznie wydaje się miliardy dolarów na luksusy).
Dziwny to świat, ale jeśli Bóg istnieje, a nie może nie istnieć, to musi się to zło kiedyś skończyć.
Niektórzy mówią, że nastąpi to wkrótce.
Pozdrawiam!
MC
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania