I co dalej?

I cisza. Nie oddzwania, ale dlaczego? Nie mam pojęcia. To czekanie mnie zabija. Ta niepewność, to uczucie pustki jest nie do zniesienia. Nie wiem co będzie dalej, ale z dnia na dzień jest coraz gorzej. Jest to pewien poziom uzależnienia lecz nie dotyczy on alkoholu czy nikotyny, ale ukochanej osoby. Pomogłam mu, pocieszyłam Go, uwierzyłam, że da rade. A on się nie odzywa. Takie zachowanie nie jest w porządku, ale nie zawsze otrzymujemy to co najbardziej pragniemy. I tak teraz jest. Mam się odezwać? Czy czekać?

Następne częściI co dalej?

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania