...

Był dla wszystkich po prostu idiotą. Nie przystosował się do powszechnie przyjętych konwencji i nagminnie je łamał. Uznawał swój pogląd filozoficzny powstały na gruncie prądu nikolaitów. Własny egzystencjalny ból ujarzmiał za pomocą psychicznego ekshibicjonizmu w imię zasady - "nic co ludzkie nie jest mi obce". Brak akceptacji kompensował sobie agresją, co wskazywało na to, że miał świadomość powszechnego odrzucenia. Marzył jednak o miłości i brak mu było kobiecego ciepła, za którym tęsknił jak łania pragnąca wody ze strumieni. Przed osiągnięciem apogeum wariactwa i skołowacenia uchroniło go nawrócenie, takie jakie było w przypadku Jonasza i Szawła. Nie było to uderzenia z góry, ale cios który pokazał mu treść i wartość życia ludzkiego. Był świadkiem wypadku i na jego rękach umarła młoda dziewczyna, która w swoim ostatnim tchnieniu wyszeptała wciąż dźwięczące mu w uszach słowa: "Niech Pan się modli za mnie, a ja będę się z nieba za Panem wstawiać".

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Pan Buczybór 26.02.2022
    nie wiem, niezłe, ale mało konkretne
  • malakruszyna 26.02.2022
    Bardzo słabiutkie i nudniutkie.
  • Abbie Faria 26.02.2022
    A jakie konkretnie Pan utwory preferuje, coś więcej niż mocne i ciekawe?
  • rozwiazanie 27.02.2022
    Ten króciutki tekst budzi emocje. Pozdrawiam.
  • Abbie Faria 27.02.2022
    Dziękuję.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania