Idziemy po bursztyn
Zygmunt Jan Prusiński
IDZIEMY PO BURSZTYN
Chodź Angeliko dzisiaj nad morze,
w Ustce jest dobry wiatr
by zebrać cały kosz bursztynów.
Będziesz uśmiechnięta a mewy
dadzą nam koncert, zatańczymy i my
z nimi białą radość na plaży
w ramionach naszych i wiatr zatańczy.
Pełna niepokoju ze sztandarami
werble i dzwony na cześć twego piękna
w lustrach i kryształkach,
a we mnie wiersze w rozpisie dla ciebie.
W tej statecznej osłonie obudzimy
miłość i przyrodę, jakże pojętą i ponętną
w obszarze roślin na wydmach,
które latami milczące oczekują towarzystwa.
Nie uciekaj od liryki poety
ani w dzień ni w nocy,
choć zaostrza w erotyce sympatię
i prądy życia a ciało jak ołtarz
unosi się z niebem do ludzi.
Przyjmij moją prośbę na piasku,
tam napisałem ten wiersz do końca
by się z nasienia dźwignęło ku niebu.
Wrócimy tu z powrotem za sto lat...
29.08.2010 – Ustka
Niedziela 9:34
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania