Ikea.

Znałem człowieka który żył

grając ze śmiercią w szachy

i dychał póki była to rozrywka

potem wyszeptała szach mat

 

Widziałem człowieka który żył

o sobie nic nie wiedząc a szukał

niezbyt dokładnie gdzieś pod meblem

i umarł widząc tylko szafę

 

Słyszałem człowieka który żył

nic nie mówiąc tylko patrzył

na spadające meblościanki

gońcem popełniając błąd

 

Była też kobieta która żyła

bez dnia dla siebie póki

nie spadła szafa.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Ikea brzmi jak po grecku ?
    Spadające meblościanki... To jakiś katastrofizm meblowy ?
    Nie wiem, czy wiersz udany w sumie, szkoda że nikt nie wyszedł z tej szafy ?
    Pozdrawiam ?
  • Materazzone rok temu
    A kto miał wyjść? Kochanek? Mógłby ale to nie Kraków i tramwaju nie było, także ciężko miał wyjść. Trupy średnio mogą chodzić, więc jak wyjść? Może wystarczy wyjść z strefy komfortu i dostrzegać czas słusznie miniony w tej meblościance.
  • Materazzone, nie lubię śmierci i jej nie uznaję, nie zapraszam na piwo ?
  • Materazzone rok temu
    Pobóg Welebor mnie czy śmierci?
  • Materazzone, śmierci oczywiście ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania