Ile jeszcze?
Ilu Judaszów jest na świecie?
Tych, co z rozmysłem, tych, co nie chcieli?
Ile razy mój Bóg pozwoli
starej historii się powielić?
Ile razy Piotrem jesteśmy…
wyparciem karmimy naszą codzienność
udowadniamy z pianiem kogutów,
że stać nas znowu na niewierność..
I komu ucho, niby w obronie,
w porywie gniewu wciąż obcinamy?
Ileż to razy za mnie mój Jezus
musi uzdrawiać zadane rany?
Ile w nas jest z faryzeusza?
szepty szyderstwa, powątpiewania..
ile razy ktoś kiedyś musiał
Bogiem, jak tarczą, się ufnie zasłaniać?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania